Mariusz Grendowicz, były prezes BRE Banku ocenił sytuację polskich banków jako dobrą. Jak powiedział, ich wyniki finansowe są zacznie lepsze niż banków europejskich. Sektor finsowy po kryzysie z lat 2007-09 ma trudności z powtórzeniem wyników z wcześniejszych lat.
Gorzej wygląda sytuacja z finansami niektórych państw strefy euro. Jego zdaniem gdyby banki oceniały zdolność kredytową niektórych krajów w taki sam sposób jak klientów indywidualnych, okazałoby się, że Grecja jest państwem niewypłacalnym.
Dodał, że w obecnej chwili Ateny nie mają możliwości regulowania swoich zobowiązań i potrzebne są radykalne pomysły na rozwiązanie tej sytuacji. - W którymś momencie na pewno dojdzie do redukcji długu – stwierdził. Jego zdaniem nie stanie się to teraz, ponieważ rynki finansowe są niestabilne, ale za rok, dwa lub trzy lata.
Pytany o przyszłość strefy euro odpowiedział, że trudno sobie wyobrazić jej rozpad. – Dla całej gospodarki europejskiej byłby to olbrzymi szok – powiedział. Nie wiadomo jednak na jakie dalsze ustępstwa zgodzą się podatnicy niemieccy, aby ratować wspólną walutę.
Zauważył, że likwidacja euro miałaby bardzo negatywne konsekwencje także dla samych
Niemiec, gdyż nowa waluta tego kraju byłaby bardzo silna, co zachwiałoby eksportem naszego zachodniego sąsiada. - Z drugiej strony podatnik niemiecki już wspomógł Grecję, lada chwila wspomoże Irlandię, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że następna pojawi się Portugalia – powiedział.
Wszystkie te kraje są jednak stosunkowo niewielkie w porównaniu z Hiszpanią. Nie wiadomo, jak zareagują wyborcy niemieccy jeśli okaże się, że trzeba będzie wspomóc także gospodarkę tego kraju.
Aby wysłuchać rozmowy "Euro się chwieje (video)”, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Zobacz wywiad z Mariuszem Grendowiczem przeprowadzony przez Pawła Sołtysa z Trójki oraz Marcina Piaseckiego z Dziennika Gazeta Prawna.
(miro)