Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 11.03.2010

Facebook grozi pozwem za nieprawdziwy artykuł

Portal społecznościowy Facebook zagroził, że pozwie gazetę „Daily Mail”. Motywuje to obawą przed utratą reputacji. Brytyjski tabloid napisał bowiem, że starsi mężczyźni mogą na portalu molestować nastolatki.

Chodzi o środowy artykuł, w którym Daily Mail napisał niezgodnie z prawdą, że 14-latki, które założą profil na portalu „w ciągu kilku sekund” są nagabywane przez mężczyzn. Daily Mail przeprosił za błąd w papierowym wydaniu i na stronie swojego portalu.

Autor tekstu, b. policjant Mark Williams-Thomas, twierdzi, że to wina wydawców: to oni mieli napisać, że sprawa dotyczy Facebooka. W rzeczywistości Williams-Thomas miał pisać o innym, bliżej niesprecyzowanym, portalu społecznościowym.

"Poczujesz się niedobrze"

Tytuł artykułu brzmi teraz „ Udawałem 14-latkę w sieci. To co zobaczysz, sprawi że poczujesz się niedobrze”. Mimo że Mail zmienił nagłówek na swojej stronie internetowej, Facebook, który ma w Wielkiej Brytanii 23 miliony użytkowników, zauważył, że nie zmienił od razu tytułu strony na której wyświetla się artykuł ani adresu URL i występuje tam nadal słowo „Facebook”. Te dwa ostatnie elementy zmieniono kilka godzin później.

Firma boi się, że artykuł mógł wyrządzić permanentne szkody jej reputacji. „Jeśli czytelnik widzi coś takiego, a jego dziecko ma profil na Facebooku, to może mieć duży wpływ na opinię o nas” – powiedział rzecznik Facebooka.

Skazany za zabicie nastolatki

W Wielkiej Brytanii na Facebooku ludzie zawierają wiele nowych znajomości. W ostatnich dniach o portalu było bardzo głośno, gdy skazano za morderstwo Petera Chapmana. 33-latek udawał na Facebooku rówieśnika 17-latki, którą zamordował. W związku z tym niektórzy oficerowie policji krytykowali środki bezpieczeństwa na portalu.

Strumień wiadomości do 14-latki

Tekst podpisany przez Williamsa sugerował jednak, że każdy, ktokolwiek udaje 14-latkę, zostanie od razu namierzony przez mężczyzn o niepewnych zamiarach. Według tego tesktu „wiadomości od mężczyzn wciąż wpływały” a pierwsze trzy pochodziły od „mężczyzn między 20a 40 rokiem życia”.

Williams-Thomas i jego agentka Sylvia Tidy-Harris twierdzą, że nie uzyli w swoim artykule nazwy Facebooka. Mowa była tylko o portalu społecznościowym, w skrócie SNS (social networking service).

Rzecznik Facebooka twierdzi jednak, że portal szczególnie zadbał o potrzeby małoletnich. „Nikt powyżej 18 roku życia nie może wysłać maila do nikogo poniżej 18 roku życia” – oświadczył rzecznik.

ag, guardian.co.uk