Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 20.09.2010

Lek na strach przed promieniowaniem

Według producentów program mierzący promieniowanie komórek kupi nawet milion osób.
Lek na strach przed promieniowaniemfot. sxc.hu

Na rynku pojawił się program, który mierzy promieniowanie telefonu komórkowego w czasie rozmowy. Na ekranie widać "skalę", aparat brzęczy gdy promieniowanie rośnie. Szefowie firmy mają nadzieję, że ich aplikacja podbije świat.

Gdy zainstalujemy aplikację firmy Tawkon w telefonie, na wyświetlaczu podczas rozmowy pojawi się graficzny wykres. Poziom zielony oznacza małe natężenie promieniowania, a czerwony większe. Gdy wchodzimy do "strefy czerwonej" aparat nas o tym powiadomi sygnałem dźwiękowym lub brzęczeniem. Jednocześnie na ekranie telefonu pojawia się sugestia, jak zmniejszyć emisję promieniowania: np. przez podłączenie słuchawek lub włączenie głośnika.

Na razie program można uruchomić tylko na Blackberry – koszt to 9,99 dolarów. CEO firmy Tawkon Gil Friedlander zapewnia, że wkrótce będzie można zainstalować ją również na telefonach z systemem Google Android i Symbianem Nokii.

Szefowie firmy Tawkon, która sprzedaje aplikacje, wierzą w sukces: szacują, że w ciągu roku zainstaluje ją na swoich telefonach milion osób. Tawkon zakłada dalszą ekspansję, prowadzi rozmowy z kilkom operatorami telefonii i producentami telefonów.

Promieniowanie, ale czy szkodliwe?

Niektórzy obawiają się, że promieniowanie telefonu oddziałuje negatywnie na zdrowie. Jednak do tej pory żadne badania tego nie potwierdziły.

W maju 2010 roku WHO w oparciu o dotychczasowy stan wiedzy stwierdziła, że nie ma dowodów na to, że promieniowanie telefonów komórkowych szkodzi zdrowiu ani tym bardziej, że wywołuje raka. Badania na ochotnikach poświęcone wpływowi telefonów na sen, aktywność elektryczną mózgu, funkcje poznawcze, rytm serca i ciśnienie krwi, niczego nie wykazały.

WHO zauważa, że do tej pory jedyne zmiany, jakie stwierdzono, to najwyżej podwyższenie temperatury tkanki ciała, jeśli telefon trzymamy bardzo blisko.

Światowa Organizacja Zdrowia zaznaczyła przy tym, że nadal trwają badania nad długotrwałymi skutkami korzystania z telefonów. Jeszcze w tym roku WHO ma wydać wytyczne dotyczące użytkowania komórek.

Miliardy z komórkami

Według szacunków WHO na świecie w użyciu było pod koniec 2009 roku około 4,6 miliarda komórek. Telefony komunikują się za pomocą fal radiowych, przesyłanych przez sieć stałych anten, zwanych stacjami bazowymi. Fale radiowe to promieniowanie elektromagnetyczne, stąd nie mogą naruszać chemicznych wiązań ani też powodować jonizacji w ludzkim ciele (inaczej niż promieniowanie gamma i promienie Roentgena). Operują w przedziale częstotliwości 450 i 2700 MHz, osiągając moc w zakresie 0,1 do 2 watów. Aparat może przekazywać tę niewielką energię, tylko wtedy gdy jest włączony. Energia ta, a więc i promieniowanie na jakie narażony jest użytkownik, maleje gdy odsuwamy telefon od ciała: np. używamy zestawów głośnomówiących. Promieniowanie jest też mniejsze w miejscach, gdzie jest dobry zasięg.


agkm, Reuters/WHO