Początkowo taki jest również bohater, którego gra w filmie Jerzego Zielińskiego "Król życia". Jednak pewnego dnia Edward ulega groźnemu wypadkowi. W wyniku niespodziewanych zdarzeń porzuca swój dotychczasowy styl życia, by na nowo odkryć otaczający go świat.
Kulisy kręcenia filmu "Pod mocnym aniołem"
Robert Więckiewicz przyznał, że dosyć trudno było mu wcielić się w tę rolę. - Przez ostatnie lata, w wielu filmach, eksplorowałem mroczną stronę ludzkiej natury. Tutaj miałem do czynienia z czymś zupełnie innym. Okazało się, że nie jest łatwo znaleźć w sobie przed kamerą jasne strony. Nie chodziło przy tym o to, aby było bardzo śmiesznie. Chodziło raczej o znalezienie mądrej beztroski i próby spojrzenia na tę samą rzeczywistość pod zupełnie inny kątem - tłumaczył aktor.
Więckiewicz przyznał, że nie umie zagrać czegoś, jeśli tego nie czuje. Przy okazji filmu "Król życia", musiał m.in. poczuć, że jego bohater szczerze się uśmiecha, uwierzyć, że jest to fajne. - Posiadamy dyżurne uśmiechy, które są przyklejone do naszych twarzy. Z tymi prawdziwymi jest jednak gorzej - zauważył gość Jedynki. Aktor mówił także, jak na potrzeby filmu uczył się języka chińskiego oraz jak we wcieleniu się w postać Edwarda pomogła mu pewna radiowa audycja.
***
Tytuł audycji: Dosłownie kultura
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Robert Więckiewicz
Godzina emisji: 17.17
Data emisji: 28.09.2015
tj/ag