Logo Polskiego Radia
Dwójka
Jacek Puciato 15.02.2016

"Z domu niewoli". Koszmar łagrów z nutą optymizmu

–  Zawarliśmy w tym monodramie zarówno poważne, jak i humorystyczne elementy – mówiła Elżbieta Lewak, aktorka Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie.
Posłuchaj
  • Elżbieta Lewak o monodramie "Z domu niewoli" (Poranek Dwójki)
Czytaj także

Serwis specjalny
łagry 663
Literackie świadectwa GUŁagu

Monodram "Z domu niewoli" oparty jest na książce "W domu niewoli" Beaty Obertyńskiej, pisarki i poetki, która przeszła przez sowieckie więzienie i zsyłkę do Workuty. Dzięki polsko-sowieckiemu porozumieniu została uwolniona, jednak nigdy już nie wróciła do Polski.

Elżbieta Lewak nie ukrywa, że zmiana tytułu była zabiegiem mającym wprowadzić trochę optymizmu w tę historię. – Gdy zaczęliśmy pracę nad monodramem, reżyser Zbigniew Chrzanowski stwierdził, że z tego domu niewoli zawsze da się wyjść. Jest to więc historia o tym, jak się z tych tułaczek wychodzi, jak się zwycięża i jak nie traci się człowieczeństwa w sobie – powiedziała.

Aktorka opowiadała w Dwójce o tym, jak odnalazła się w roli dwa razy starszej kobiety, i o które fragmenty historii Beaty Obertyńskiej kłóciła się z reżyserem. Tłumaczyła też, dlaczego autorkę książki można nazwać "łobuziarą".

***

Prowadzi: Piotr Kędziorek

Gość: Elżbieta Lewak (aktorka)

Data emisji: 15.02.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

mc/jp