Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 17.04.2020

Starcie Joshua - Fury o krok bliżej? "Musimy udowodnić, kto jest najlepszy"

Czy walka stulecia, jak można obecnie nazywać pojedynek pomiędzy Anthonym Joshuą i Tysonem Furym, jest o krok bliżej? Niepokonany dotychczas na zawodowym ringu "Król Cyganów" został wyzwany przez rywala.

W grudniu ubiegłego roku w pojedynku wieczoru gali w Arabii Saudyjskiej Anthony Joshua (23-1, 21 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO), odzyskując tym samym mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej.

W ich pierwszym pojedynku doszło do sensacji, a Joshua po raz pierwszy poczuł smak porażki. Wcześniej rozbijał kolejnych rywali, kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa i był w trójce czołowych bokserów świata, którzy konkurencję zostawili daleko z tyłu. Pozostała dwójka to oczywiście Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) i Tyson Fury (30-0-1, 21 KO).

>>>Fury - Wilder. "Król Cyganów" rządzi w królewskiej kategorii. "Nikt nie wie, jaki jest naprawdę"

Długo trwały dyskusje dotyczące tego, jaka kolejność obowiązuje w tym gronie, wydaje się jednak, że po tym, jak Fury zdeklasował Amerykanina na jego terenie, stało się jasne, że para Brytyjczyków musi wyjaśnić sprawę między sobą.

W lutym doszło do walki, w której "Król Cyganów" pokazał się z kapitalnej strony. Deontay Wilder był bezradny i w siódmej rundzie został poddany przez swój narożnik. W tym momencie karty w wadze ciężkiej rozdaje więc Tyson Fury i łatwo wskazać dla niego naturalnego przeciwnika.

- Jeśli Fury chce być numerem jeden, musi walczyć ze mną. Zróbmy to w końcu. To ja mam pozostałe pasy i tylko taki pojedynek ma sens. Jestem zunifikowanym mistrzem, on ma tytuł WBC. Lepszy z naszej dwójki będzie absolutnym mistrzem świata. Powinniśmy spotkać się i udowodnić, kto jest najlepszy. Nie będzie lepszego czasu na tę walkę - powiedział Anthony Joshua. 

Bez dwóch zdań jest to walka, na którą ostrzą sobie zęby wszyscy fani boksu i w której trudno wskazać faworyta. Można domyślać się, że do tego, by doszła ona do skutku, trzeba jeszcze dużo pracy promotorów, czemu będzie towarzyszyć dużo wzajemnych uwag i uszczypliwości pięściarzy. Joshua na pewno ma jednak rację twierdząc, że to starcie jest niezbędne do tego, by wyłonić niekwestionowanego mistrza.

Jak na to wyzwanie odpowie Tyson Fury? Znając mistrza, nie trzeba będzie długo czekać na ripostę. To starcie jest jednak melodią przyszłości, ponieważ obaj zawodnicy mają jeszcze do stoczenia inne walki. Joshua zmierzy się z Kubratem Pulewem, a Fury ma zmierzyć się po raz trzeci z Deontayem Wilderem. Trudno wskazać tu terminy, ponieważ pandemia koronawirusa sparaliżowała cały świat sportu i raczej niemożliwe jest, by podobne wydarzenie odbyło się przed jesienią.

ps