Po restarcie rozgrywek La Liga drużyna prowadzona przez Quique Setiena znalazła się w trudnej sytuacji i traci już dwa punkty do "Królewskich", którzy póki co wykorzystują wszystkie błędy największego rywala.
Setien przejął stery w Barcelonie w styczniu, po tym jak włodarze "Dumy Katalonii" zwolnili Ernesto Valverde.
Ekstraklasa: Gytkjaer nie zagra z Legią, poważne osłabienie Lecha przed ligowym szlagierem
Jak podaje hiszpańska "Marca" obecna sytuacja źle wpływa na notowania Setiena, który miał odbudować pozycję "Blaugrany" i świętować sukcesy w Hiszpanii oraz europejskich rozgrywkach. Dziennikarze informują o kiepskiej atmosferze w szatni, podczas treningów, a pozycja 61-latka słabnie z każdym kolejnym dniem.
W przypadku braku jakichkolwiek sukcesów w obecnym sezonie zarząd FC Barcelony prawdopodobnie zdecyduje się na kolejny ruch na ławce trenerskiej.
Po 32. kolejkach La Liga FC Barcelona zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 69 punktów. Lider Real Madryt zgromadził do tej pory 71 pkt.