- Messi to prawdziwa legenda FC Barcelony. Dotychczas zagrał w ponad 700 spotkaniach "Blaugrany"
- Ewentualny transfer Argentyńczyka byłby największym w historii futbolu
- W mediach spekuluje się o takich klubach jak PSG czy Manchester City
Messi i koniec epoki
W Hiszpanii coraz głośniej mówi się o odejściu Messiego z "Dumy Katalonii". Sytuacja zaczęła się komplikować po sromotnej klęsce w Lidze Mistrzów, gdzie Barcelona przegrała z późniejszym triumfatorem rozgrywek Bayernem Monachium (8:2). Pracę stracił trener oraz dyrektor sportowy klubu.
Serie A. Pirlo o przyszłości Higuaina: nasze drogi muszą się rozejść. Szansa dla Milika?
Teraz w klubie nowe porządki wprowadza zatrudniony kilka dni temu Ronald Koeman, który zamierza odbudować blask Barcelony właśnie wokół Messiego. Ten jednak nie jest zainteresowany wizją holenderskiego szkoleniowca o czym poinformował go w rozmowie.
Według hiszpańskich mediów Messi przekazał już władzom Barcelony pismo, w którym poinformował, że chce odejść z klubu jeszcze w letnim oknie transferowym.
Decyzja ostateczna
Jak informuje Alfredo Martinez Argentyńczyk odmówił udziału w treningach drużyny i jest to jego ostateczna decyzja. W klubie ze stolicy Katalonii ma dojść do specjalnego zebrania w tej sprawie.
Nie wiadomo gdzie mógłby ewentualnie trafić Messi. W grę wchodzą czołowe marki klubowe: Paris Saint-Germain czy Manchester City. W grze ma być również Manchester United.
Serie A: co z przyszłością Antonio Conte? Inter Mediolan wydał komunikat
Czytaj także:
Pożegnanie Messiego?
Całkowite wsparcie dla piłkarza wyraził również były kapitan Barcelony i legenda klubu - Carles Puyol, który poparł decyzję Messiego w mediach społecznościowych.
Za grę w Barcelonie podziękował Messiemu prezydent Katalonii - Quim Torra. - Katalonia zawsze będzie twoim domem (...) Mieliśmy dużo szczęścia dzielić kilka lat życia z najlepszym piłkarzem na świecie - napisał na Twitterze polityk.
Argentyńczyk to prawdziwa legenda na Camp Nou. W koszulce Barcelony zagrał w 731 spotkaniach, w których zdobył 634 bramki i zaliczył 285 asyst.
Dla "Dumy Katalonii" był to najgorszy sezon od edycji 2007/2008. Zespół zakończył rozgrywki bez żadnego trofeum.
/Twitter/RAC1