Na początku stycznia, szefowie służb wywiadowczych USA ocenili podczas przesłuchania w Senacie, że ingerencja Rosji w ubiegłoroczne wybory prezydenckie w tym kraju miała na celu zwiększenie szans Donalda Trumpa na wygraną i zaszkodzenie jego rywalce Hillary Clinton.
Zdaniem Anny Gwozdowskiej służby amerykańskie nie są pewne, czy sztabowi Donalda Trumpa można postawić zarzuty, ponieważ nie ma na to dowodów. - Wątpliwości dotyczyły głównie gen. Michaela Fynna, który sam zrezygnował, następnie w świetle podejrzeń stanął senator Jeff Sessions, który jest prokuratorem generalnym – powiedziała publicystka.
Gwozdowska podkreśliła, że jeśli chodzi o Trumpa to nie ma dowodów, że mógł się on kontaktować z Rosjanami w trakcie kampanii wyborczej. - Tym bardziej, że sam prezydent zawiadomił o sytuacji, kiedy to był podsłuchiwany przez służby podlegające prezydentowi Obamie – tłumaczyła Anna Gwozdowska. - Nie sądzę żeby wyniknęło coś z przesłuchania dyrektora FBI Jamesa Comey’ego. Wątpliwości jednak są, na czym z pewnością zależy Demokratom – dodała gość audycji.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 20.03.17
Godzina emisji: 15.35