Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 04.05.2015

PIT 2014: kto zapomniał złożyć deklaracje, powinien szybko nadrobić zaległość

Podatnik, który zapomniał złożyć deklarację za 2014 r., czy rozliczyć się z fiskusem, aby uniknąć przykrych konsekwencji, powinien jak najszybciej nadrobić zaległości - radzi zastępca naczelnika III Urzędu Skarbowego Warszawa Śródmieście Iwona Potyralla.

- Jeżeli ktoś ma do zapłaty podatek, którego nie uregulował w terminie, czyli do końca kwietnia, będzie musiał wpłacić zaległość razem z odsetkami liczonymi od 1 maja do dnia dokonania faktycznej zapłaty - wyjaśniła w rozmowie z PAP Potyralla. Jej zdaniem najlepiej jest, jeśli jak najszybciej, dobrowolnie ureguluje podatek.
Jeżeli uregulowanie zaległego zobowiązania podatkowego przekracza możliwości finansowe podatnika, może się on zwrócić do naczelnika US z wnioskiem o odroczenie terminu zapłaty albo o rozłożenie zaległości na raty. - W szczególnych okolicznościach można też wystąpić z wnioskiem o umorzenie zaległości - powiedziała.
Podatnik, który nie będzie czekał, aż urząd skarbowy wezwie go do uzupełniania deklaracji może skorzystać z instytucji tzw. czynnego żalu. Powinien w nim wyjaśnić powód, dla którego nie złożył deklaracji lub wskazać przyczynę naruszania terminu; zapewnić, że nie działał w złej wierze oraz dopełnić wszystkie zaległe formalności. Może wtedy liczyć na łagodniejsze potraktowanie przez fiskusa.

Fiskus może być wyrozumiały ...
- Jeśli ktoś bez zwłoki, dobrowolnie złoży zeznanie, może liczyć na wyrozumiałość fiskusa, ale jeśli to urząd będzie upominał się o podatek, czy deklarację np. w drugiej połowie roku, to może wiązać się z bardziej przykrymi konsekwencjami. Wtedy instytucja czynnego żalu nie zadziała - zaznaczyła.
Zastępca naczelnika III US Warszawa Śródmieście dodała, że niewysłanie w terminie deklaracji pozbawia podatnika prawa do skorzystania z preferencyjnej formy rozliczenia - wspólnie z małżonkiem lub z dzieckiem, w przypadku rodziców samotnie wychowujących dzieci. Jedyna forma, jaka przysługuje spóźnialskim podatnikom to bowiem rozliczenie indywidualne.

... ale trzeba się liczyć z mandatem
Potyralla ostrzegła, że podatnik, który nie złożył deklaracji w terminie musi też liczyć się z groźbą ukarania mandatem. Za niewykonanie zobowiązania w terminie przewidziano karę w wysokości od 1/10 najniższego wynagrodzenia do dwukrotności minimalnej pensji. W każdym przypadku naczelnik US bierze pod uwagę stopień szkodliwości czynu, wysokość zaległości, wysokość dochodu oraz to, czy podatnikowi wykroczenie to przytrafiło się pierwszy razy, czy też jest "recydywistą".
- W urzędzie włączają się pewne mechanizmy, które pozwalają ocenić wagę wykroczenia - wyjaśniła Potyralla.
Poinformowała ponadto, że podatnik, który pomylił się w deklaracji podatkowej powinien złożyć jej korektę. W przypadku, gdy kwota podatku jest wyższa od wykazanej w poprzedniej deklaracji, trzeba się liczyć z obowiązkiem dopłaty podatku wraz z należnymi odsetkami. Gdy przyczyną korekty jest np. niewykazanie w deklaracji części dochodów, czy ich źródła, korekta powinna być uzupełniona o czynny żal.
Natomiast, jeżeli w wyniku ponownego obliczenia okazuje się, że podatnik do urzędu wpłacił kwotę wyższą od należnej, istnieje możliwość złożenia wniosku o stwierdzenie nadpłaty. Składa go wraz z korektą deklaracji, w której wskazuje m.in. wysokość nadpłaty.
30 kwietnia o północy minął termin składania rozliczeń podatkowych za 2014 rok, w tym także w wersji elektronicznej. Resort finansów apelował o korzystanie z elektronicznych rozliczeń z fiskusem za pomocą przygotowanego przez MF systemu e-Deklaracje. W tym roku w ten sposób złożono rekordową liczbę ponad 7 mln deklaracji przez internet.

PAP, abo