Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 04.06.2020

Dymisja rządu na Białorusi. Co to może oznaczać w kontekście wyborów prezydenckich?

- Z punktu widzenia polskiej polityki i pytania, co zrobić, by Białoruś stawała się mniej zależna od Rosji, zmiana na stanowisku premiera nie przynosi niczego nowego - powiedział Rafał Dzięciołowski, prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej i ekspert ds. polityki wschodniej.
Posłuchaj
  • Rafał Dzięciołowski o sytuacji społeczno-politycznej na Białorusi w kontekście dymisji rządu, zbliżających się wyborów prezydenckich, a także pandemii koronawirusa ("Świat w powiększeniu")
Czytaj także

Prezydent Białorusi podpisał dekret o dymisji rządu Siarhieja Rumasa. Do ogłoszenia nowego składu członkowie rządu będą pełnić dotychczasowe obowiązki. Nowym premierem został Raman Hałouczanka.

Białoruś odpowiednikiem Rosji według definicji Churchilla?

Lukaszenka.jpg
"Nowa jakość społeczna". Marek Budzisz o pikietach na Białorusi

Aleksandr Łukaszenka oświadczył, że nie zamierza wymieniać całego składu rządu. "To byłoby bardzo złe. Dlatego, że obecnie świat wszedł w fazę niebywałego kryzysu gospodarczego, który w każdym państwie pociągnął za sobą poważne zmiany w społeczeństwach. Konsekwencje tego kryzysu będą bardzo poważne" – ocenił.

- Dzisiaj Białoruś zaczyna odpowiadać klasycznej definicji Rosji wygłoszonej kiedyś przez Winstona Churchilla, że jest to zagadka owinięta w tajemnicę wewnątrz enigmy. Tak naprawdę dostrzegamy tylko pewne wierzchołki wychylające się z doliny pełnej mgły. Dlatego dokonywanie jakichkolwiek sądów obarczone jest ogromnym niebezpieczeństwem błędu - stwierdził Rafał Dzięciołowski zapytany o to, jakie znaczenie mogą mieć wprowadzone zmiany.

"Nic nowego"

Gość Polskiego Radia 24 przybliżył sylwetki byłego już i nowego premiera. Siarhiej Rumas był członkiem zarządu jednej z rosyjskich firm należących do Gazpromu. Natomiast Raman Hałouczanka to absolwent "najbardziej renomowanej" kuźni kadr dyplomacji rosyjskiej, słynnej MGIMO.

- Jest ona zinfiltrowana przez KGB. Możemy wobec tego podejrzewać, że jej absolwenci są najprawdopodobniej reprezentantami interesów rosyjskich. Dlatego ta wymiana, z punktu widzenia polskiej polityki i pytania, co zrobić, by Białoruś stawała się mniej zależna od Rosji, nie przynosi niczego nowego - ocenił ekspert ds. polityki wschodniej.

białorusini zbierają podpisy na rzecz niezależnych kandydatów w wyborach
Tysiące Białorusinów w kolejkach poparcia dla opozycyjnych kandydatów na prezydenta

Ruch w zastałym stawie?

O zamiarze wymiany rządu w związku z sierpniowymi wyborami prezydenckimi Łukaszenka poinformował 25 maja. Celem jest, jak tłumaczył, pokazanie ludziom, kto będzie rządzić, jeśli obecny prezydent ponownie wygra wybory.

Właśnie na kwestię wyborów prezydenckich, które mają się odbyć 9 sierpnia, zwrócił uwagę Rafał Dzięciołowski. Wskazał, że doszło do niespodziewanego, jak na Białoruś, zaskakująco licznego odzewu społecznego na możliwość kandydowania kandydatów niezależnych.

- Trwa w tej chwili zbiórka podpisów. Ostentacyjna i demonstracyjna aktywność społeczeństwa białoruskiego w tej kwestii daje wiele do myślenia. Przesłanką do tego, by uznać, że coś zaczyna się dziać w tym do tej pory zastałym stawie, w którym wszystko gnije i nic się nie dzieje, był pogrzeb przywódców powstania styczniowego na Litwie i Białorusi. Na te uroczystości przybyli ludzie reprezentujący różne odłamy opozycji, a także przedstawiciele zwykłych, aktywnych społecznie i politycznie, szerokich kręgów społeczeństwa - przypomniał Rafał Dzięciołowski.

***

Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Rafał Dzięciołowski, prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej
Data emisji: 04.06.2020
Godzina emisji: 19.36

PAP/Polskie Radio 24/db