Wojciech Lorenz mówił o sytuacji w Afganistanie, gdzie władze po wyjściu wojsk koalicji zachodniej z kraju przejęli talibowie.
"Gdybym został, byłbym świadkiem rozlewu krwi". Prezydent Afganistanu po raz pierwszy po ucieczce z kraju
Jak zaznaczył, Stany Zjednoczone cieszyły się renomą "głównego światowego mocarstwa", które "przez dwie dekady pełniło rolę globalnego »policjanta«, jedynego państwa, które miało możliwość [...] realnego reagowania w dowolnym miejscu świata". Tymczasem wizerunek tego kraju został nadszarpnięty. A zdolność do wywierania wpływu osłabiona.
- To oczywiście problem dla całego NATO - podkreślił analityk PISM. Przypomniał, że już wkrótce odbędą się "konkretne rozmowy na temat nowej koncepcji strategicznej sojuszu". Nowymi priorytetami mają być zagrożenia ze strony Chin i Rosji. - Inne zagrożenia, w tym terroryzm, zeszły niżej w tej hierarchii - ocenił.
24:32 Lorenz Afganistan.mp3 Wojciech Lorenz o wizerunku USA po wydarzeniach w Afganistanie (Polskie Radio 24/Świat w powiększeniu)
Czytaj także:
- Nowa administracja Joe Bidena po trochę rozedrganym i budzącym niepewność sojuszników Donaldzie Trumpie, miała przywrócić przywództwo USA i zdolność konsolidowania Zachodu, przygotowania na długofalową, obliczoną na dekady rywalizację z Chinami i z agresywną Rosją. Teraz pojawia się narracja, słyszeć ją można także w Polsce, że Stany Zjednoczone nie są wiarygodne, że wycofają się z każdego innego regionu - powiedział gość PR24.
Dodał, że "nie ma uzasadnienia, żeby taką narrację prowadzić", bo "każdy wiedział, że Amerykanie na zawsze w Afganistanie nie zostaną".
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Paweł Lekki
Gość: Wojciech Lorenz (PISM)
Data emisji: 19.08.2021
Godzina emisji: 19.33
ms