Po stronie białoruskiej na granicy, na wysokości polskiej miejscowości Usnarz Górny od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców. Według informacji Straży Granicznej są tam co najmniej 24 osoby. Przed odwrotem w głąb Republiki Białorusi zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują polscy żołnierze i funkcjonariusze SG.
Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że działania w tej sprawie obliczone są na stworzenie mechanizmu presji. - Z perspektywy Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki, to, jak zakończy się kryzys migracyjny, jest testem czy UE wyciągnęła wnioski i wdrożyła mechanizmy naprawcze po 2015 r. Czy będzie można równie dobrze, jak Turcja wywrzeć presję na Brukselę i wymusić gotowość do negocjacji finansowych - powiedziała dr Agnieszka Bryc.
Przypomniała również, że Białoruś potrzebuje funduszy. - Pieniądze zwykle daje Rosja. Natomiast nie pali się do tego, by przesyłać kolejne miliardowe transze. Być może Łukaszenka liczy na kilka efektów, zdobycie skutecznej presji motywacyjnej na Brukseli, być może ceny, jaką byłby skłonny przyjąć za powstrzymanie fali imigracyjnej. Wtedy jednak Bruksela kolejny raz uległaby presji, co byłoby każdorazowo wykorzystywane - tłumaczyła dr Bryc.
Jej zdaniem grę rozgrywa również Władimir Putin. - Rozpoczynają się ćwiczenia wojskowe Zapad-21. Siły rosyjskie, białoruskie i kazachskie będą ćwiczyć scenariusz agresji wrogich państw. Jest ryzyko, że przy okazji na granicy mogą pojawić się incydenty, które zaostrzą sytuację - podsumowała.
25:15 PR24 2021_08_28-19-34-02.mp3 Dr Agnieszka Bryc gościem Mateusza Drozdy (Świat w powiększeniu)
Wojsko polskie kontynuuje ustawianie ogrodzenia na granicy z Białorusią. W sobotę jego długość wyniesie 9 km.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: dr Agnieszka Bryc
Data emisji: 28.08.2021
Godzina: 19.33