Iwanowa poznała Agnieszkę Osiecką w Polskim Radiu i panie od razu się zaprzyjaźniły. Jednak przez dłuższy czas Agnieszka nie pisała dla niej tekstów tłumacząc, że pisze tylko po polsku.
Agnieszka Osiecka kobieta - kameleon.
Dla Iwanowej nie było to problemem. - Więc ona dała mi wiersz "Ja nie odchodzę kiedy trzeba". I od razu przyszła do mnie melodia - wspomina piosenkarka. Potem Agnieszka Osiecka zaprosiła Natalię do udziału w spektaklu "Dżinsowy płaszcz". Rosyjska artystka skomponowała do niego i zaśpiewała trzy piosenki. Zapewnia, że do tej pory, na każdym koncercie 2-3 piosenki śpiewa po polsku.
Gość Jedynki wyjaśnia, dlaczego - choć gra i śpiewa, a muzyka była dla niej zawsze na pierwszym miejscu - skończyła studia politechniczne. Mówi też o swoich polskich korzeniach. Wspomina, że tylko raz w życiu wzięła od kogoś autograf i tą osobą była gwiazda polskiej piosenki. Wyjaśnia, dlaczego Rosjanie są tacy muzykalni. Zastanawia się również, czy muzyka może doprowadzić do zbliżenia narodów polskiego i rosyjskiego. - Gdyby było więcej muzyki, to armaty by milczały - mówi.
***
Tytuł audycji: Leniwa niedziela
Prowadzi: Maria Szabłowska
Gość: Natalia Iwanowa (rosyjska kompozytorka, wokalistka, dziennikarka radiowa, psycholog rodzinny, architekt)
Data emisji: 27.09.2015
Godzina emisji: 10.34
ag/ei