Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 28.10.2019

Michał Płociński: z Grzegorzem Schetyną u sterów PO nie wygra z PiS

- Joanna Mucha mogłaby wystartować przeciwko Grzegorzowi Schetynie, gdyby miała poparcie Donalda Tuska, ale na to się nie zanosi. Jego rządy przypominają antyczny dramat, ze Schetyną u sterów PO nie wygra z PiS, a jednocześnie może się rozpaść - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Płociński z "Rzeczpospolitej". Gośćmi audycji byli również Maciej Kożuszek z "Gazety Polskiej" oraz dr Sebastian Gajewski z Centrum Daszyńskiego.

Goście Polskiego Radia 24 rozmawiali na temat walki o władzę w Platformie Obywatelskiej. Wszyscy byli zgodni co do tego, że Grzegorz Schetyna powinien utrzymać swoje szefostwo w tej partii. - Statut PO jest tak skonstruowany, że mocno zabezpiecza odwołalność przewodniczącego. Nie zdziwiłbym się, gdyby Schetyna utrzymał przywództwo. Raczej jest on wizerunkowym obciążeniem dla tej formacji, ale to on układał listy, gdzie znajdują się wobec niego osoby lojalne. Myślę, że walka o przywództwo w PO będzie interesująca, ale poza posłanką Joanną Muchą nikt jasno nie zdeklarował się przeciwko Schetynie - zaznaczył Sebastian Gajewski.

- Mam wrażenie, że dla niektórych polityków PO szczytem ambicji politycznej jest powiedzieć coś przeciwko Schetynie. Ostatecznie jak w każdym filmie sensacyjnym dojdzie do takiej sytuacji, że wszyscy usiądą razem przy stole i niektórzy stracą swoje żelazne nerwy. Grzegorz Schetyna jest w takich sytuacjach bardzo doświadczony. Jest po prostu twardszym zawodnikiem niż pretendenci do tronu - ocenił Maciej Kożuszek.

Platforma Obywatelska tt-1200.jpg
M. Chudkiewicz: to nieprawda, że nie ma alternatywy dla G. Schetyny

- Joanna Mucha mogłaby wystartować przeciwko Schetynie, gdyby miała poparcie Donalda Tuska, ale na to się nie zanosi. Jego rządy przypominają antyczny dramat, bo Schetyną u sterów PO nie wygra z PiS, a jednocześnie PO może się rozpaść - dodał Michał Płociński.

"Nienormalność"

Rozmówcy odnieśli się też do sytuacji politycznej po wyborach parlamentarnych. - Gdyby opozycja miała inne plany niż przejęcie większości w Senacie i wygrana w wyborach prezydenckich w 2020 r., to zapytałbym się, co jest z opozycją nie tak. To zupełnie naturalne, że mają takie plany. Doświadczenie pokazuje, że możliwość przedterminowych wyborów zawsze jest brana pod uwagę - przyznał Sebastian Gajewski.

- Wydaje się, że przedterminowe wybory to realny plan. Nikt z nas nie spodziewał się na dwa miesiące przed wyborami, że w PiS tak będzie wyglądała większość parlamentarna. Nie jest to sytuacja tak jak w wielu demokracjach na świecie, że partie nie są w stanie sformatować koalicji rządzącej. W Polsce jest inaczej. Poparcie dla władzy powinno być stabilne - stwierdził Maciej Kożuszek.

twitter schetyna po free 1200 - Kopia.jpg
K. Rogacin: PO jest w złej sytuacji, Lewica może zostać główną siłą opozycyjną

- Nienormalnością są tak głębokie podziały, jakie są dzisiaj. Rząd robi dziś wszystko, by opozycja nie miała absolutnie nic do powiedzenia, a opozycja totalna nie chce w żaden sposób dyskutować nawet nad dobrymi dla nas projektami. Myślę, że dobrym pomysłem będzie utworzenie okrągłego stołu demokratycznego, który proponuje Klub Jagielloński. Musimy się dogadać. Przez 4 lata PiS próbował zmarginalizować środowiska sobie nieprzychylne. Dziś widzimy, że tego zrobić się nie da, te obozy wracają, jak np. SLD. Trzeba zaakceptować sytuację w Polsce, wyciągnąć z tego wnioski i dogadać się przynajmniej na pokaz - uzupełnił Michał Płociński.

Kto na prezydenta?

Jak zaznaczył Sebastian Gajewski, "Donald Tusk przez to, że nie brał udziału w sporze politycznym w ostatnich latach w Polsce, mógłby zdobyć największe poparcie na opozycji, ale na tym by się skończył jego sukces. Byłby on jednocześnie "najlepszym" kontrkandydatem dla PiS i Andrzeja Dudy. Mógłby także zdemobilizować część wyborców opozycyjnych".

Maciej Kożuszek przestrzega jednak nad przesądzaniem wyniku przyszłorocznych wyborów prezydenckich. - Na pewno nie można powiedzieć, że Andrzej Duda ma reelekcję w kieszeni. Relacja pomiędzy nim a ideowym elektoratem PiS nie była usłana różami przez całą kadencję. Był nawet moment, gdy niektórzy uważali, że PiS wystawi innego kandydata w wyborach prezydenckich. Nie ma jednak wątpliwości, że to Andrzej Duda jest kandydatem Zjednoczonej Prawicy. Są natomiast duże wątpliwości, kto powinien być kandydatem opozycji - podkreślił. 

Shutterstock Donald Tusk 1200.jpg
Wybory prezydenckie. Tomasz Siemoniak: wierzę, że Donald Tusk jest gotów kandydować

- Zgadzam się z tym, że Donald Tusk nie zużył się w polskiej debacie publicznej, ale zużył się w Brukseli, co jest widoczne, gdy się go obserwuje. Ostatnie lata były burzliwe dla Unii Europejskiej, a Tusk często stawał w ogniu krytyki. Chyba też inaczej wyobrażał sobie życie na tym prestiżowym stanowisku. Moim zdaniem nawoływanie o Tuska jest dzisiaj wołaniem rytualnym - zauważył.

- Dla Andrzeja Dudy wynik ostatnich wyborów jest idealny. Okazuje się, że PiS bardzo potrzebuje Andrzeja Dudy i nie ma żadnego manewru, by wymienić go na innego prezydenta. Nikt w PiS już nie dyskutuje na temat jego kandydatury i wszyscy muszą go tam wspierać. Każdy głos będzie się tam liczył. Andrzej Duda wyrasta znów na lidera Zjednoczonej Prawicy. Mam wrażenie, że teraz nie usłyszymy żadnego negatywnego głosu o nim z prawej strony -  zwrócił uwagę Michał Płociński. 

***

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem audycji "Debata poranka" był Grzegorz Jankowski

Polskie Radio 24/pkr

______________________

Data emisji: 28.10.2019

Godzina emisji: 08.36