Logo Polskiego Radia
Czwórka
Bartosz Chmielewski 24.11.2011

Fisz: To jest nasz The Best Off lat 90.

Dziesięciolecie swojego fonograficznego istnienia Fisz i Emade uczcili płytą, na której złożyli hołd dekadzie, która ukształtowała ich muzycznie.
FiszFiszfot. Aurelia Chmiel

- Ten album pokazuje to, czego nasłuchaliśmy się w latach 90. – tak o krążku "Zwierzę bez nogi" mówił w Czwórce Bartosz Waglewski, znany lepiej jako Fisz. Swoim nowym longplayem muzyk kontynuuje opowieść rozpoczętą na wydanym przed trzema latami krążku "Heavi Metal": – Tam wspominałem lata 80., czyli czasy, kiedy słuchałem Slayera, Iron Maiden czy Sodom, na nowej płycie wspominam lata 90., czasy mojego liceum.

Fisz zdradził, w rozmowie z Kubą Kuklą i Kasią Dydo, że z tamtych lat najbardziej brakuje mu jego ulubionej muzyki i nośnika, z której jej słuchał.

- Wtedy zespoły takie jak Primus, Beastie Boys czy Nirvana, leciały w radio w normalnym czasie antenowym. Dziś muzyka radiowa i telewizyjna przede wszystkim nie może przeszkadzać. Strasznie tęsknię też za kasetą i tym, co robiła z dźwiękiem. Czasem wciągało, czasem jeden ślad przepuszczał drugi, ale brzmiało to fajnie i garażowo.

Właśnie takie brudne i kasetowe brzmienie lat 90. było tym, czego muzycy szukali przy pracy nad nowym albumem. O jego charakterze w dużej mierze zadecydowało spotkanie z DJ Epromem. – Zaprzyjaźniliśmy się podczas wspólnych występów, on ma niesamowitą wiedzę o tamtych czasach i przy okazji tęskni za nimi – mówił Fisz, gość "Stacji Kultura".

Więcej na temat płyty, i jak i promującego ją wideoklipu, w dźwięku w boksie "Posłuchaj".

(bch)