W tej kwestii zdania są bardzo podzielone. Jedna ze słuchaczek Czwórki uważa, że wynagrodzenie w wysokości trzech i pół tysiąca na rękę byłoby dla niej w sam raz. Z kolei innego słuchacza zadowoliłaby kwota pięciu tysięcy. – To wystarczająco dużo by spłacać kredyt i korzystać z życia – tłumaczy. Nie mniej jednak pojawiają się także wymagania, co do pensji w wysokości trzydziestu tysięcy. A co na to Izabela Kielczyk, psycholog biznesu?
– Nie podlega wątpliwości fakt, że aby cieszyć się ze swojej pensji, musi ona zapewniać możliwość do godnego życia. Nie ma jednak reguły, że im więcej zarabiamy, tym bardziej jesteśmy zadowoleni ze swojej pracy i życia – mówi ekspert. Okazuje się, że bardziej od kwoty, którą co miesiąc dostajemy na rękę od naszego pracodawcy, liczy się dla nas przejrzystość wynagrodzenia, odniesienie do rynku, dobra komunikacja z szefem i fakt bycia docenianym.
Ponadto zadowolenie ze swojej pensji bardziej wiąże się z tym, czy zarabiamy więcej od innych, niż z tym ile zarabiamy. Jak bowiem wynika z badań brytyjskich psychologów, ludzie zarabiający duże kwoty wcale nie czuli z tego powodu satysfakcji, gdy osoby z ich najbliższego otoczenia zarabiały podobnie. Na poczucie posiadania idealnej zapłaty wpływa więc korzystne dla nas porównywanie się z innymi.
Okazuje się także, że duża zapłata może paradoksalnie wywołać różne negatywne skutki zawodowe i prywatne. – U ludzi, który zarabiają bardzo dużo może pojawić się poczucie winy czy nawet wstydu i zażenowania, z którym trudno jest im sobie poradzić. Mówią sobie: przecież wcale się nie przepracowuje na tą pensję – tłumaczy psycholog biznesu. To może spowodować nawet chęć zwolnienia się z pracy.
Więcej szczegółów w "Poranku".
ap