Logo Polskiego Radia
Czwórka
Paulina Jakubowska 27.05.2013

Reaguj, gdy krzywdzą dzieci

Problem przemocy wobec dzieci wciąż istnieje. Wyrażenie sprzeciwu, gdy jesteśmy tego świadkami to nasz obowiązek i prawo. Nadal zbyt wiele osób uważa, że klaps nie jest biciem.
Reaguj, gdy krzywdzą dzieci Glow Images/East News
Posłuchaj
  • O akcji Rzecznika Praw Dziecka "Reaguję. Mam prawo" - materiał Kasi Węsierskiej (Poranek OnLine/Czwórka)
Czytaj także

Rzecznik Praw Dziecka postanowił pochylić się nad kwestią przemocy wobec dzieci, która w Polsce wciąż jest obecna. Statystyki pokazują, że wciągu ostatnich lat, liczba notowanych przypadków przemocy wobec dzieci znacząco spada, ale wciąż istnieje. Wielu z nas wciąż uważa, że klaps nie jest biciem, a metodą wychowawczą.
Warto więc przypomnieć, że od 1 sierpnia 2010 roku kary cielesne i ich stosowanie wobec dzieci są w Polsce prawnie zakazane.

Rzecznik Praw Dziecka zwraca uwagę, że problem krzywdzenia dzieci istnieje również przez naszą obojętność. - Nie powinniśmy tego problemu lekceważyć i nauczyć się reagować - mówi Marek Michalak. - Musimy zacząć myśleć z chęcią reagowania na cudzą krzywdę. Nie izolować się we własnym świecie. To nie jest tylko nasz świat, to jest świat wspólny. Jeśli dopuszczamy do tego, że dziecko jest bite, to jest bite w naszym świecie. My też jesteśmy za to odpowiedzialni - dodaje.

Każdy człowiek ma obowiązek i prawo reagować, gdy dziecku dzieje się krzywda, coś niewłaściwego, niedobrego. - Mamy prawo reagować, bo mamy prawo do życia w świecie bez przemocy, gdzie my i inni jesteśmy szczęśliwi - mówi Marek Michalak. - Nie można usprawiedliwiać się sloganem "to nie moje dziecko".

Posłuchaj materiału Kasi Węsierskiej z "Poranka OnLine" i dowiedz się więcej na temat akcji "Reaguję. Mam prawo".
(pj)