Tor chodu pingwinów przypomina slalom. – W związku z ruchem obrotowym Ziemi występuje efekt Coriolisa i zmienia się trochę tor poruszania się ciał, które znajdują się na biegunach – tłumaczy Anna Węgrzynowicz z warszawskiego ZOO – Na Biegunie Południowym jest odchylenie w lewym kierunku, a na Północnym – w prawą stronę.
Tymczasem, skoro siła Coriolisa dotyczy całej kuli ziemskiej, dlaczego ludzie nie chodzą zygzakiem? – Nie odczuwamy efektów siły Coriolisa, bo jak się okazuje, na biegunach siła ta działa półtora raza silniej niż w Europie – tłumaczy dziennikarka Ola Jasińska. – Na ciała znajdujące się na równiku siła Coriolisa nie działa zaś w ogóle.
Pingwiny mieszkające na równiku chodzą więc… całkiem prosto. Wbrew pozorom bowiem nie wszystkie pingwiny mieszkają na biegunach. Te sympatyczne ptaki występują także m. in. u wybrzeży Afryki, czy Australii.
Pingwiny nie potrafią latać, ale za to są świetnymi pływakami i znakomitymi nurkami.
Pingwiny cesarskie schodzą pod wodę nawet na głębokość 500 metrów. – Pingwiny potrafią też pływać pod wodą bez wynurzenia nawet 20 minut – tłumaczy Anna Węgrzynowicz. – Na krótkich dystansach dość szybko osiągają nawet prędkość 20-30 km na godzinę. Mówi się nawet, że to rodzaj lotu podwodnego.
Więcej na temat życia i przyzwyczajeń pingwinów słuchaj w audycji "W cztery oczy", klikając w ikonkę dźwięku w ramce po prawej stronie artykułu.
(kd)