Logo Polskiego Radia
Czwórka
Bartosz Chmielewski 22.06.2012

Czwórka na szczytach beznadziei

Z okazji 47. urodzin Uwe Bolla, uznawanego za jednego z najgorszych reżyserów w historii kina, postanowiliśmy sprawdzić w czym najgorsi są słuchacze Czwórki.
Uwe BollUwe Bollfot. Wikipedia

Przez wiele dekad za najgorszego reżysera filmowego świata uznawano Eda Wooda, twórcę kultowych horrorów klasy B. Jednakże już od wielu lat w kategorii "najgorszych" mocno depcze mu po piętach niemiecki filmowiec, Uwe Boll, który zasłynął tym, że tworzy filmowe adaptacje gier komputerowych.

- Do dzisiaj nie wiadomo w jaki sposób on wykupuje prawa do gier i w jaki sposób finansuje swoje filmy, ponieważ każda jego produkcja okazuje się być kompletna klapą finansową – mówił w Czwórce Bartek Sztybor, krytyk filmowy. – Filmy, które kosztują go 20 – 40 milionów dolarów zarabiają po milion, bądź dwa - dopowiadał

Boll w swoich produkcjach nie zwykł trzymać się linii fabularnej, która była w grze. Wiele do życzenia pozostawia też poziom aktorstwa i reżyserii. Większość scen z jego filmów wywołuje u widzów niezamierzone salwy śmiechu. Sam Uwe uważa, że jego filmy są całkiem dobre. Krytyków, którzy się z nim nie zgadzają zwykł wyzywać na pojedynki bokserskie.

Polska również posiada reżysera, który cieszy się estymą wśród fanów kiczu i "słabego" kina. Jest nim Marek Piestrak, twórca takich filmów jak "Wilczyca", "Powrót wilczycy", czy "Klątwa Doliny Węży". – Te filmy z jednej strony cieszą się kultem, z drugiej strony wszystkie złe filmy cieszą się wielkim kultem. Jak się je ogląda widać, że są źle zmontowane, źle zagrane i po prostu głupie – oceniał Sztybor.

Więcej na temat najgorszych reżyserów, ale też zajęć, w których najgorsi są słuchacze Czwórki dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch

tagi: POLSKA