– Najważniejsze jest to, by muzyka korespondowała z obrazem – podkreślił w czwórkowym "Magazynie" dziennikarz muzyczny Zbigniew Zegler. Gość Justyny Dżbik zdradził, jakimi prawami rządzi się muzyka filmowa.
– Niegdyś miała ona znamiona prawdziwej sztuki. Zarówno kompozycje jak i aranżacje były od poczatku do końca dziełem jednego autora – zaznacza dziennikarz. – Innego typu soundtracki to połaczenie dwóch uzupełniajacych sie czynników: autorskiej muzyki filmowej i chwytliwych, zapomnianych często przebojów. Niestety bywa i tak, że muzyka pozbawiona jest jakichkolwiek cech ilustrujących. Jest to czyste rzemiosło – przyznaje Zbigniew Zegler.
O przebojach serialowych i filmowych motywach muzycznych opowiedział Piotrowi Firanowi szef działu muzycznego TVP, Marek Sierocki. – O receptę na udany hit serialowy najlepiej zapytać kompozytora Jerzego "Dydusia" Matuszkiewicza, autora genialnych kompozycji do takich seriali, jak "Wojna domowa", "Janosik" i "Czterdziestolatek" – zaleca dziennikarz. – Niegdyś filmowe przeboje miały rozbudowaną aranżację orkiestrową, melodię, która wpadała w ucho. Dziś są tylko klamrą epizodu. Nie są to złe piosenki, ale utrwalaja się jedynie dzięki wielokrotnemu powtarzaniu danego motywu – ubolewa.
Najnowsza piosenka z czołówki serialu "Klan" jest na razie tajemnicą. Czy ulepszona wersja będzie bliższa dotychczasowemu wykonaniu Ryszarda Rynkowskiego, czy zaskoczy energetyczną aranżacją niczym interpretacja Adama Sztaby, dowiemy się już wkrótce.
Natomiast nową propozycję czołówki w niepowtarzalnym wykonaniu Beaty Kozidrak zobaczymy w serialu "M jak Miłość".
Am