– Pod tym całym rajdowym rynsztunkiem trudno jest dopatrzyć się pomalowanych rzęs lub kobiecego lica – przyznaje Katarzyna Frendl, redaktor naczelna portalu motocaina.pl. Jednak, jak tłumaczy gość „Magazynu”, kobiety coraz częściej startują w rajdach. Biorą w nich udział zarówno jako piloci rajdowi, jak i – coraz częściej – jako kierowcy!
W 48. edycji Rajdu Barbórka udział wzięło aż 17 kobiet. Jak podkreśla Katarzyna Frendl, to rekordowa liczba. Dwóm kobietom udało się usiąść za kierownicą rajdowych samochodów. – Ewa Wójtowicz, która zwykle startuje samotnie w wyścigach górskich, tutaj była pilotowana przez mężczyznę – tłumaczy gość Justyny Dżbik. Jak przyznaje, marzy jej się, aby kiedyś w rajdzie wystartował „absolutnie damski rajdowy team”. – Takiego jeszcze nie było – ubolewa. Na trasę Rajdu Barbórki w charakterze kierowcy wyjechała również Izabela Bzyl. Gość „Magazynu” podkreśla, że był to pierwszy tak poważny start w życiu młodej zawodniczki.
Pozostałe piętnaście uczestniczek rajdu zasiadło na prawym fotelu. Według Katarzyny Frendl, to znak, że środowisko rajdowe coraz bardziej docenia profesjonalizm kobiet. Złośliwi twierdzą wprawdzie, że wzrost liczby kobiet-pilotów rajdowych spowodowany jest ich niższą wagą (w rajdowym aucie każdy zaoszczędzony gram to zysk w postaci cennych ułamków sekund). Katarzyna Frendl ma na to gotową odpowiedź. – Co prawda kobiety są lżejszymi pilotkami, ale w takich zimowych warunkach, jakie na przykład panowały podczas Rajdu Barbórka, osiągi auta się nie liczą. Ważniejsze są umiejętności kierowcy – podkreśla.
Czwórka rusza z nowym cyklem motoryzacyjnym. Katarzyna Frendl będzie gościem „Magazynu” w każdy poniedziałek.– Jedna z nas będzie mówiła dużo i z sensem, a druga będzie starała się nie zadawać głupich pytań – żartuje Justyna Dżbik. Zapraszamy na rozmowy o motoryzacji i nie tylko.
ap