Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 31.01.2011

Jak dowieźć narty na stok

Najlepszym rozwiązaniem dla zmotoryzowanych amatorów białego szaleństwa jest bagażnik dachowy – ocenia gość Czwórki.
Transport sprzętu narciarskiego może nastręczyć wielu problemówTransport sprzętu narciarskiego może nastręczyć wielu problemówGlow Images/East News

Każdy, kto planuje wyjazd w góry własnym samochodem, zastanawia się, w jaki sposób przewieźć sprzęt sportowy. Narty czy deska snowboardowa mają dość spore gabaryty, tak więc i dylemat związany z ich transportem jest niemały. – Najlepszym rozwiązaniem "sprzętowego problemu” jest zakup zewnętrznego bagażnika montowanego na dachu – radzi Katarzyna Frendl z portalu motocaina.pl.

Składane tylne siedzenia lub specjalne otwory w oparciu tylnej kanapy umożliwiają przewożenie długich i wąskich przedmiotów – na przykład nart – wewnątrz samochodu. To z pozoru wygodne rozwiązanie ma jednak wady. Ogranicza swobodę ruchów w kabinie, a w razie wypadku może narazić pasażerów na urazy. – W sytuacji gwałtownego hamowania taki sprzęt może wyrządzić komuś krzywdę – zauważa Katarzyna Frendl.

Gość „Pod lupą” doradza zakup zewnętrznego bagażnika montowanego na dachu auta. Umieszczone w nim narty czy deska snowboardowa nie zabierają cennej przestrzeni we wnętrzu samochodu, można więc z powodzeniem wybrać się na narty nawet w piątkę. Wadą zewnętrznych bagażników jest fakt, że zwiększając opór aerodynamiczny naszego auta i mogą sprawić, że na trasie zużyje ono więcej paliwa.

Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Katarzyną Frendl. Wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w ramce po prawej stronie.

ap/ŁSz