Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 28.06.2011

Jak spakować się na wakacyjny wyjazd?

Ile wziąć par butów, ile spodni? Czy zabrać ze sobą kalosze albo ręcznik? Czego nie można zapomnieć, a co jest zbędne? Odpowiedzi m.in. na te pytania udzielała w Czwórce Wiganna Papina.
Jak spakować się na wakacyjny wyjazd?Glow Images/East News




– Wszystko zależy od tego, w jakim celu wyjeżdzamy i czym jedziemy – podkreśla stylistka Wiganna Papina. Cennych rad w kwestii pakowania bagażu udzielała ona w audycji "Pod lupą".

Jak radzi stylistka, przed wyjazdem należy zadać sobie jedno podstawowe pytanie: czy wyjeżdżamy po to, by zwiedzać czy po to, aby leżeć na plaży i się opalać? Od odpowiedzi zależeć powinna bowiem zawartość naszych walizek.

W przypadku pierwszej opcji nie możemy zapomnieć o wygodnych ubraniach i butach. Z kolei zamierzając spędzić urlop na plaży należy pamiętać o kostiumie, klapkach i pareo. Niezależnie jednak od tego gdzie jedziemy, musimy zabrać ze sobą rzeczy zapasowe. – Czyli albo dodatkową parę adidasów albo dodatkowy kostium i klapki. Przezorny zawsze ubezpieczony – zauważa Wiganna Papina.

Ile par spodni? Ile t-shirtów? Ile kurtek? Zdaniem gościa "Pod lupą" nie należy koncentrować się na tym, jakie ubrania wziąć, ale na tym, co z czym pasuje. – Trzeba przygotowywać sobie kilka zestawów ubrań – podkreśla. Czyli brać takie bluzki, które założymy do większości spodni i takie buty, które pasują nam do większości sukienek. – Nie opłaca się brać butów, które pasują tylko do jednej spódnicy czy szortów. Lepiej jest wziąć parę, którą założymy na wiele okazji – zaznacza Wiganna Papina.

– Pamiętajmy, że trzeba stworzyć zestawy zarówno na ciepły dzień, jak i na zimny, a także na pogodny wieczór, jak i chłodną noc – dodaje.

Zdaniem stylistki ręczniki powinniśmy zostawić w domu. – Na ogół są one na wyposażeniu hotelowego pokoju, a jak nie, to zawsze możemy je kupić na miejscu – tłumaczy. Nie są one także niezbędne na plaży. Można przecież leżeć na pareo.

Rzeczami, o których każdy jednak powinien pamiętać są kurtka przeciwdeszczowa i kalosze. – Zwłaszcza kalosze są niedoceniane przez urlopowiczów, a przecież kiedy pogoda nie rozpieszcza, one dają suchość i bezpieczeństwo – podkreśla stylistka.

Jak tłumaczy gość Justyny Dżbik, jadąc autostopem nie warto jest pakować się w swoją ulubioną torbę, gdyż łatwo może się ona zniszczyć. Zupełnie odwrotnie jest w przypadku lotu samolotem. Z kolei wyruszając w podróż samochodem, możemy wziąć tyle rzeczy, na ile mamy ochotę. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakie torby poleca stylistka, wysłuchaj całości rozmowy.

ap