– Podczas podróży do Austrii natrafiłem na człowieka, który grał na pile. Od razu zauroczyłem się w tym narzędziu-instrumencie i postanowiłem nauczyć się na nim grać – zdradza Wojciech Suchań, aktualny mistrz świata w tej dziedzinie. O swojej przygodzie z piłą opowiadał on w audycji "Pod lupą".
Jak przyznaje gość Czwórki, początki nie były łatwe. Pierwszym utworem, który zdecydował się opanować był "Wlazł kotek na płotek". Niby utwór prosty, ale nauka zajęła Suchaniowi aż pół roku. Potem na szczęście było już łatwiej.
Technika gry na pile podobna jest do technik gry na gitarze i skrzypcach. – Piła działa podobnie, jak struna – tłumaczy gość Justyny Dżbik, który aby wydobyć dźwięki z piły posługuje się smyczkiem. Chcesz zobaczyć, jak to wygląda w praktyce. Obejrzyj wideo!
Przez długi okres czasu sklep z narzędziami był dla Wojciecha Suchania sklepem muzycznym. Obecnie nie poszukuje on już żadnej piły, ponieważ udało mu się kupić naprawdę dobrej jakości narzędzie, która wydobywa z siebie niesamowite dźwięki. – Jakby została stworzona przez Stradivariego – żartuje gość "Pod lupą".
Więcej w rozmowie Justyny Dżbik i Kasi Dubińskiej z Wojciechem Suchaniem.
ap