Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 29.11.2012

Toskania: miejsce pachnące konfiturami i oliwą

- Toskanię trzeba zobaczyć całą - przekonuje Marco Ghia, miłośnik włoskiej kuchni i Italii. - Warto jednak zacząć od mniejszych miejscowości, które są przepiękne. Tam też poznamy prawdziwych, serdecznych i otwartych mieszkańców tego regionu.
Widok na miasteczko ArezzoWidok na miasteczko Arezzoźr. wikimedia.commons.org/aut. phil tazzini

Zdaniem gościa Czwórki niewielkie toskańskie miasteczka, na przykład Crotone, Arezzo, San Gimignano, zwłaszcza teraz, w okresie przedświątecznym, potrafią wspaniale rozkwitać.

- Są miejsca, w których turyści nadużywają. We Florencji na przykład są miliardy zwiedzających. Dlatego dopiero, gdy stamtąd wyjedziemy, spotkamy prawdziwych mieszkańców Toskanii. A zwiedzanie Włoch warto zacząć od ludzi - mówi Ghia. - Choć jestem mediolańczykiem, cenię w toskańczykach to, że są bardzo bezpośredni, otwarci i prawdomówni. Jeśli mają ci coś do powiedzenia, walą prosto z mostu, bez udawania czegokolwiek. To cecha godna podziwu, ale nierzadko szokująca dla przyjezdnych.

Poznaj tajemnice innych zakatków świata > > >

Jak przyznaje Ghia, cała "agroturystyczna filozofia Toskanii" urodziła się właśnie w małych miasteczkach na tamtejszej prowincji, a nie w centrum regionu. - Tam właśnie uprawia się najpyszniejsze sery, wyrabia wspaniałe konfitury i produkuje oliwy, które smakują po prostu, jak nie z tej ziemi - mówi Ghia. - W Toskanii zresztą co roku odbywa się największy targ oliwny na świecie.

Dowiedz się więcej o tym wspaniałym regionie Włoch, słuchając nagrania całej rozmowy z Marco Ghią, w audycji "4 do 4".

(kd)