Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 24.01.2013

Student się wije przy Mandarynie

Kiedyś kluby studenckie były dla elit. Dziś kultura studencka jest już w mainstreamie i właśnie ociera się o nurt plebejski. Czy współczesny żak naprawdę przedkłada twórczość Weekendu nad wersy Kazika Staszewskiego?
Student się wije przy MandarynieFot.: sxc.hu, lic. CC
Posłuchaj
  • Sonda: z czym ci się kojarzy kultura studencka
  • Beata Kwiatkowska przygląda się historii kultury studenckiej w Polsce
  • O jakości kultury studenckiej rozmawiają słuchacze Czwórki oraz goście: Marta Michalska z UW i Maciej Dzięciołowski z Teatru Hybrydy
Czytaj także

Dyskusyjne Kluby Filmowe, jam session i dyskusje o doktrynach filozoficznych do wczesnych godzin porannych, w kłębach papierosowego dymu. Tak w ubiegłych dekadach kojarzono kulturę studencką - coś, co było dla wybranych i wiązało się z przywilejami i prestiżem.
- Dziś niestety w mediach coraz częściej narzeka się na mizerną jakość studenckiej kultury, ale to chyba nie jest do końca prawda - mówi Marta Michalska z projektu Stage4YOU UW. - Imprezy, które organizujemy, w tym jUWenalia, przyciągają tysiące osób. A ich wartość artystyczna nigdy nie spada poniżej określonego poziomu.
Na nowy model kultury studenckiej wpływ mają także wymogi współczesnego świata. Na pierwszym roku nie osób, które marzą o zmienianiu świata i kontynuowaniu tradycji Salonu Niezależnych czy Piotra Skrzyneckiego. A potem pojawiają się praktyki, staże, dodatkowe kursy i kierunki, dorywcze prace i zapał do współtworzenia kultury studenckiej nieco stygnie, albo zostaje przeniesiony w inne rejony życia.
- Na początku każdy chce być młodym Wojciechem Młynarskim, potem brakuje konsekwencji - dodaje Maciej Dzięciołowski z Teatru Hybrydy. - Kultura potrzebuje ciągłości i determinacji, a to dla młodych ludzi nie są cechy najważniejsze skoro żyje się "tu i teraz".

Marta
Marta Michalska (UW) i Maciej Dzięciołowski (Teatr Hybrydy) gośćmi Krzyśka Grzybowskiego

Kategoria "tu i teraz" odcisnęła się także na studenckim guście. Kiedyś młodzież studencka zasłuchiwała się w Ewie Demarczyk i Marku Grechucie, zaś z najnowszych badań wynika, że ponad połowa studentów najlepiej bawi się przy disco polo. Artyści tego nurtu szturmem wdarli się na line-up'y studenckich imprez i są uczelnie, gdzie są największymi gwiazdami organizowanych tam juwenaliów. Kilka lat temu na Neptunaliach w Gdyni wystąpili Boys i Mandaryna, we Wrocławiu dla żaków zagrali m. in. Shazza, Toples oraz Bayer Full: - W stolicy jest taka tradycja, że juwenalia w stylistyce disco-polo organizuje WAT - wyjaśnia gość Krzyśka Grzybowskiego. - Na UW i Politechnice ten gatunek nie występuje w żadnej postaci, natomiast od ponad 20 lat, co roku, gra u nas Kult.
A co na ten temat sądzą słuchacze Czwórki? Dowiesz się słuchając materiałów Beaty Kwiatkowskiej oraz nagrania z "4 do 4".
kul