migracja
migrator migrator
26.03.2010
Pomorskie najlepsze w wykorzystywaniu funduszy UE
Województwo pomorskie jest najlepsze w kraju pod względem wartości projektów wybranych do realizacji w Regionalnym Programiw Operacyjnym. Z 3,5 tys. złożonych wniosków wybrano ponad tysiąc o wartości 5,5 mld zł, w tym 2,8 mld zł z funduszy UE.
Województwo pomorskie jest najlepsze w kraju pod względem wartości
projektów wybranych do realizacji w ramach Regionalnego Programu
Operacyjnego. Z 3,5 tys. złożonych wniosków wybrano ponad tysiąc o
wartości 5,5 mld zł, w tym 2,8 mld zł stanowią fundusze z UE.
W
piątek w Gdańsku z udziałem minister rozwoju regionalnego Elżbiety
Bieńkowskiej podsumowano 3-letni okres realizacji Regionalnego Programu
Operacyjnego w województwie.
Minister powiedziała podczas
konferencji, że Pomorskie jest także jednym z województw, które
pozyskały najwięcej środków z programów centralnych, np. z Programu
Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka i Programu Infrastruktura i
Środowisko.
Przyznała, że nie tylko Pomorskie tak dobrze potrafi
korzystać z unijnych funduszy. "O innych województwach też nic złego nie
mogę powiedzieć" - dodała.
Marszałek województwa Mieczysław
Struk uważa, że pozyskiwanie unijnych funduszy w takiej skali jest
efektem "tytanicznej pracy samorządów, przedsiębiorców i organizacji
pozarządowych". Ubolewa, że "przyznane fundusze nie pozwalają na
zrealizowanie nawet połowy składanych projektów".
Poinformował,
że w ramach RPO w 68 ogłoszonych konkursach wpłynęło prawie 3,5 tys.
wniosków, z których wybrano niewiele ponad tysiąc o łącznej wartości 5,5
mld zł, z czego unijne dofinansowanie wynosi 2,8 mld.
W swoim
wystąpieniu marszałek podkreślił, że fundusze RPO stanowią ok. 24-28
proc. całości unijnych środków strukturalnych, jakie trafią do
województwa w okresie 2007-2013.
[----- Podzial strony -----]
W latach 2007-2009 woj.
pomorskie pozyskało ponad 5,5 mld zł, dzięki tej kwocie zrealizowano
projekty o łącznej wartości 9,5 mld zł.
Minister Bieńkowska
pytana, czy Polsce nie grozi sytuacja jak obecnie w Grecji, gdzie do
kryzysu doprowadziło m.in. nadmierne zadłużania się w celu pozyskania
funduszy unijnych, oświadczyła, że "Polsce nie grozi taka sytuacja z
tego względu, że my mamy kilkakrotnie mniej środków niż potrzebujemy i
zawsze jest więcej chętnych niż mamy pieniędzy i dostają je tylko ci,
którzy nie przekraczają dopuszczalnego progu zadłużania się".
tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP