Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 09.04.2010

Włoski minister piratem. Muzycy liczą straty

Włoski minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni przyznał się, że ściąga muzykę z Internetu i namawia do tego innych. Oburzyło to przedstawicieli przemysłu fonograficznego, według których z powodu piractwa tracą 1,5 mld euro rocznie.

Włoski minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni przyznał się, że ściąga muzykę z Internetu i namawia do tego innych. Oburzyło to przedstawicieli przemysłu fonograficznego, według których z powodu piractwa tracą 1,5 mld euro rocznie.

Nie mogę obejść się bez muzyki, powiedział minister Maroni w najnowszym wywiadzie. Słucham jej w ministerstwie, w samolocie, a czasem ściągam z Internetu. Szef resortu spraw wewnętrznych przyznał, że jego wyznanie to prowokacja. Uważam, że rozwiązaniem nie jest zerwanie połączenia, gdy ktoś ściąga muzykę z sieci, jak robią Francuzi. Lepiej byłoby stworzyć specjalny portal, finansowany przez sponsorów, z którego mogliby korzystać wszyscy, a przede wszystkim młodzież.


Słowa ministra wywołały gwałtowną reakcję włoskiego przemysłu fonograficznego. Przedstawiciele branży nazwali go wprost piratem. Twierdzą, że swoje straty z powodu piractwa szacują na blisko półtora miliarda euro rocznie i mówią o likwidacji ponad 22 tysięcy miejsc pracy z tej przyczyny. Roberto Maroni sam jest muzykiem: od lat gra w zespole jazzowym na organach Hammonda.

 

 

tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)