Wbrew wcześniejszym, nieoficjalnym doniesieniom medialnym, nie doszło do "głębszej" rekonstrukcji rządu. Jak oceniał jednak w Polskim Radiu 24 Tomasz Walczak, zmiany muszą zostać przeprowadzone na początku przyszłego roku.
– Cały czas czekamy na styczeń i głębszą rekonstrukcję rządu, która obejmie niektórych ministrów – mówił na naszej antenie publicysta. – Zastanawiam się, co będzie po tej rekonstrukcji; jest jeszcze wiele rzeczy do zmienienia w kraju. Zastanawiam się, jaki będzie kolejny krok, który porwie tłumy – dodawał gość PR24, przypominając m.in. o programie 500 Plus. – Ciekawe, czy dojdzie do zmiany, która wzbudzi podobny entuzjazm społeczny – wskazywał.
Wojciech Wybranowski również ocenił, że zmiany w rządzie muszą niebawem nastąpić. – (…) członkowie rządu zdają sobie sprawę z tego, że ich nominacje to powołanie na okres przejściowy, na czas miesiąca – mówił. – Nie ma bowiem sensu przeprowadzać rekonstrukcji, zmieniając wyłącznie premiera. Gdyby chciano ze względów wizerunkowych zamienić Beatę Szydło na Mateusza Morawieckiego (…), odbyłoby się to bez takiej burzy medialnej – komentował dziennikarz.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
W Polskim Radiu 24 zmiany na czele rządu komentowali również Piotr Gociek z Polskiego Radia i Mariusz Gierej z portalu mPolska24.pl. Jak podkreślał pierwszy z nich, rekonstrukcja składu Rady Ministrów jest nieunikniona.
– Nie bez powodu mówi się o tym, że potrzebne są zmiany w resorcie dyplomacji – mówił. – Myślę, że prawdzie są też doniesienia o tym, że jeszcze jako wicepremier Mateusz Morawiecki miał pretensje o to, że działalność inwestycyjna rządu, taka jak budowa dróg czy modernizacji kolei, trochę szwankuje – dodawał Piotr Gociek, wskazując na niepewną przyszłość ministra Adamczyka. W kontekście ewentualnych roszad personalnych, publicysta zwrócił również uwagę na chłodne relacje między prezydentem a szefem MON.
– Powołanie Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera, bez innych zmian personalnych, to dziwna konstrukcja. Jeżeli nawet jest to sytuacja tymczasowa – komentował z kolei Mariusz Gierej, zaznaczając, że już teraz można było powołać nowych szefów resortów finansów i rozwoju. – Skupianie w jednym ręku dwóch tek ministerialnych i funkcji premiera to nieprawdopodobna liczba zdań. Jedna osoba nie jest w stanie temu sprostać. Pytanie jednak, czy Mateusz Morawiecki naprawdę chce kierować tymi dwoma resortami i rządem, czy też nie ma dobrych kandydatów na te stanowiska. To byłoby niepokojące – mówił gość PR24.
Polskie Radio 24/zz
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 11.12.17
Godzina emisji: 17.06