Najważniejsze postulaty "Solidarności" to podwyżki w budżetówce, wzrost płacy minimalnej i odblokowanie kwoty bazowej do naliczania funduszu socjalnego. – Odnoszę wrażenie, że Prawo i Sprawiedliwość, które w 2015 roku znalazło język dojścia do Polaków, prowadząc kampanię trafiającą w ich potrzeby, zaczyna to tracić i „uwładzawiać się” – mówił Mikołaj Wójcik.
Zdaniem Karola Gaca chcąc uniknąć konfliktu, rząd będzie musiał przygotować konkretne rozwiązania postulatów przedstawionych przez szefa Solidarności. - Premier Morawiecki będzie musiał policzyć i zobaczyć co może zaproponować, a wtedy przekaże odpowiedź przewodniczącemu związku. Rozmawiałem z Piotrem Dudą i ten uważa, że pomimo dobrej współpracy z rządem na wielu polach, w związku z obniżeniem wieku emerytalnego, czy wywalczeniu wielu spraw społecznych, Solidarność nie zawaha się przed wyjściem na ulicę. Oczywiście będą rozmowy i referendum, ale jego zdaniem, w kwestiach walki o prawa pracowników nie ma możliwości ustąpienia. Teraz układa się dobrze z rządem Prawa i Sprawiedliwości, ale to nie powód, by nie można go było naciskać w pewnych sprawach. To jest szef związku zawodowego, który ma inne cele niż premier Morawiecki. W interesie premiera jest to, aby wszystko wyważyć i znaleźć jakiś konsensus. Konflikt nie leży w interesie żadnej ze stron – wyjaśniał publicysta DoRzeczy.pl.
Publicyści skomentowali również doniesienia, że jednym z postulatów Solidarności miałaby być dymisja minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. W "Debacie dnia" również o sytuacji wokół Sądu Najwyższego i kampanii przed wyborami samorządowymi.
Gospodarzem audycji była Joanna Miziołek.
-------------------------------
Data emisji: 08.08.18
Godzina emisji: 18.06
PR24/PAP/IAR/dk