Powrót do polskiej polityki były premier rozpoczął w Gdańsku. Donald Tusk spotkał się z sympatykami na Długim Targu. Jego wystąpienie wywołało skrajne emocje.
Libicki o wystąpieniach Tuska: brakuje mi w nich pozytywnych wskazań programowych
- Widać, że na razie Donald Tusk nie ma propozycji dla Polaków. Fascynujące jedno jedyne zdanie, które padło na tym wiecu - poza oczywiście zagrzewaniem do boju i opowiadaniem, jak straszny jest PiS i jak to Polska przez niego traci - jest to zdanie o skróceniu tygodnia pracy do czterech dni. Przy czym on nie powiedział tego jako o programie Platformy Obywatelskiej. [...] To była jedyna rzecz, na której można by było się zawiesić w jakikolwiek sposób. Bo poza tym była to retoryka walki - ocenił Romuald Kiedrzyński.
Jak dodał publicysta "Faktu", nie ma jeszcze roku wyborczego, tymczasem obserwatorzy mogą czuć się tak, jakbyśmy byli w okresie przed wyborami.
Do propozycji byłego premiera o skróceniu czasu pracy odniósł się Tadeusz Płużański. - Ja bym się za bardzo nie przywiązywał do tych deklaracji, bo co innego robi, a co innego mówi - zaznaczył dziennikarz TVP.
22:52 PR24_mp3 2021_07_21-18-06-03.mp3 Publicyści o wiecu Donalda Tuska, cz. 1 ("Debata dnia")
23:23 PR24_mp3 2021_07_21-18-33-12.mp3 Publicyści o wiecu Donalda Tuska, cz. 2 ("Debata dnia")
- Mam wrażenie, że największych oponentów i największy problem Donald Tusk ma we własnym obozie politycznym. Oczywiście będzie chciał przechwycić ludzi Hołowni, w perspektywie pokonać PiS, co jest bardzo na rękę Niemcom - podsumował gość audycji.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata dnia"
Prowadził: Krzysztof Świątek
Goście: Romuald Kiedrzyński (Fakt), Tadeusz Płużański (TVP)
Data emisji: 21.07.2021
Godz. emisji: 18.06
kmp