Trwa 35 doba wojny prowadzonej przez Rosję na terytorium Ukrainy. Rosyjska armia atakuje obiekty cywilne. Przerzuca też na Ukrainę kolejne swoje oddziały wojskowe. Jak informował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy "dowództwo armii rosyjskiej wysyła na wojnę na Ukrainie żołnierzy z oddziałów wsparcia i kadetów". Zdaniem sztabu dzieje się tak, ponieważ wojsko rosyjskie ponosi na Ukrainie duże straty i trzeba jakoś uzupełnić walczące jednostki.
"Fantastyczna armia na defilady"
W ocenie Huberta Biskupskiego "nie ulega wątpliwości, że Rosja nie osiągnęła sukcesu". - Federacja Rosyjska miała opanować Ukrainę w ciągu czterech dni, tymczasem po ponad 30 dniach opanowała niewielką część jej terytorium - zaznaczył.
- Patrząc na olbrzymie straty po stronie rosyjskiej, widzimy, że Rosjanie absolutnie sobie nie radzą z logistyką. Widzimy też, jak niskie jest morale rosyjskich żołnierzy. Krótko mówiąc, druga armia świata okazała się fantastyczną armią na defilady czy inne parady - ocenił zastępca redaktora naczelnego "Super Expressu".
Z kolei według Jacka Liziniewicza Władimir Putin nie ogłosił powszechnej mobilizacji, ponieważ "to byłby zły sygnał dla społeczeństwa". - Zwracam uwagę, że Rosja pompuje balon, że ona tę wojnę wygrywa, co wynika raczej z propagandy. Natomiast to, że możliwości wojskowe i operacyjne na Ukrainie się kończą, widzi już cały świat - podkreślił gość PR24.
50:00 liziniewicz miziołek.mp3 Gośćmi "Debaty dnia" byli Hubert Biskupski oraz Jacek Liziniewicz.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał wcześniej, że "od początku inwazji na Ukrainę rosyjskie wojska straciły 17,3 tys. żołnierzy, a także 605 czołgów, 305 systemów artyleryjskich, 131 samolotów i 131 śmigłowców".
* * *
Audycja: "Debata Dnia"
Prowadząca: Joanna Miziołek
Goście: Hubert Biskupski (zastępca redaktora naczelnego "Super Expressu"), Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie")
Data emisji: 30.03.2022
Godzina: 18.06
nt