Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Borys 24.07.2016

Nowe przepisy w handlu. Mali stracą?

Producenci żywności i sieci handlowe obawiają się nowych przepisów o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Posłuchaj
  • O nowych przepisach dotyczących umów handlowych w audycji Agro-Fakty (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Regulacje mają chronić rolników i małych przetwórców przed wielkimi sieciami, ale też małe sklepy przed wielkimi producentami. Interweniować ma Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. ​

Projekt ustawy w tej sprawie został przyjęty przez rząd i skierowany do dalszych prac parlamentarnych.

Idea jest ważna

Sam zamysł uregulowania relacji pomiędzy dostawcami i odbiorcami towaru jest dobry.


- Jeżeli dostawca czuje się w jakiś sposób dyskryminowany przez sieć, czy rolnik przez producenta, czy sklep przez swojego dostawcę, może podjąć działania. Zgłosić to do UOKiKu. W ten sposób rozpocznie się procedura, która może prowadzić do ukarania, jeśli jedna ze strona nadużywa pozycji negocjacyjnej - mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.

Brakuje konkretnych zapisów

Wątpliwości budzą natomiast mało precyzyjnie sformułowane zapisy. Bo projekt ustawy nie uszczegóławia, co będzie niedozwoloną praktyką, a co nie.

- Nie jest jednoznaczne określone co jest niedozwolone, i kiedy do takich zachowań dochodzi. To pozostawia duża swobodę UOKiK, by te nieostre zasady doprecyzować - tłumaczy rozmówca.

Opłaty półkowe

Chodzi na przykład o umowy, w których strony uzgadniają, że - za odpowiednią opłatą towar producenta znajdzie się na półce na wysokości oczu klienta.

- Każdy producent chciałby mieć miejsce na najlepszej półce w sklepie, na wysokości wzroku klienta. No jest jednak niemożliwe. Działania promocyjne wymagają środków. Tak na prawdę wszelkie praktyki i zapisy w umowach mogą zostać zakwestionowane - przewiduje specjalista.

Koniec z polskimi produktami?

W efekcie i producenci i sieci handlowe mogą zamawiać niepolskie produkty.

- Może się okazać, że podmioty będą bały się zawierać między sobą umowy handlowe. Co więcej, może się być tak, że ta ustawa zamiast pomóc małym i średnim przedsiębiorcom i rolnikom będzie miała skutek odwrotny, ponieważ duzi odbiorcy i przetwórcy będą się bali współpracować z małymi i średnimi podmiotami. Ci odbiorcy będą szukać dostawców zagranicą, bo wtedy to prawo nie obowiązuje - uważa Andrzej Gantner dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Mali rosną w siłę

Nie obawia się tego prezes Krajowego związku Kółek Rolniczych Władysław Serafin. - Jeśli my jako związki wykorzystamy nasze uprawnienia jak Francuzi. Tam presja na sieci powoduje, że są one okupowane i nawet zamykane. Jeśli będzie odwaga po naszej stronie, to będzie to skuteczna presja. Możliwości importu są bowiem ograniczone. A świeży surowiec jest w cenie. Dodatkowo konsumencie zwracają uwagę na kraj pochodzenia towaru - przekonuje gość.

Prezes urzędu ochrony konkurencji i konsumentów będzie mógł nałożyć karę w wysokości do 3 proc. obrotów firmy.  nawet za nieumyślne wykorzystanie przewagi kontraktowej.

Sklepy i producenci żywności alarmują, że niepewność wywołana przez nowe regulacje utrudni obrót handlowy. Z kolei dla konsumentów restrykcyjne przepisy mogą oznaczać koniec lub znaczne ograniczenie promocji i rabatów.  

Karolina Mózgowiec, abo