Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marek Grabski 21.06.2019

Podtopienia po ulewach, najwięcej na Pomorzu. "Nie narzekamy na brak pracy"

- Blisko 650 razy strażacy w całej Polsce wyjeżdżali do usuwania skutków nawałnic. Ulewy i towarzyszący im silny wiatr spowodowały liczne szkody. Najwięcej, bo blisko dwieście, interwencji funkcjonariusze odnotowali w województwie pomorskim - poinformował rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. 

Na Pomorzu do skutków burz, a także towarzyszących im silnego wiatru i intensywnym opadom deszczu, strażacy wyjeżdżali 175 razy, z czego 45 razy w powiecie malborskim. 80 interwencji podjęto w województwie lubelskim, a 73 w województwie kujawsko-pomorskim.

Najwięcej akcji przeprowadzono z względu na opady deszczu. Strażacy podejmowali działania polegające m.in. na pompowaniu wody z piwnic i dróg najczęściej na Pomorzu - 99 razy, na Mazowszu - 41 i w Łódzkiem - 33. Wiatr najwięcej szkód wyrządził w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie ratownicy interweniowali 52 razy oraz na Pomorzu (39) i na Warmii i Mazurach (32). Łącznie tego typu zdarzeń było 273.

Strażacy przeprowadzili 54 akcji w związku z przyborami wód i zalań. Najwięcej problemów wzrosty wód spowodowały na Lubelszczyźnie, gdzie liczba interwencji wyniosła 34, w Łódzkiem z kolei - 10 i na Podkarpaciu - 5.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło nad Zatoką Pucką, po której podczas nawałnicy płynęły jachtem cztery osoby. Łódź w pewnym momencie utraciła sterowność. Strażacy ewakuowali całą czwórkę na brzeg. Nikomu nic się nie stało.

Po burzach bez prądu było ok. 1 200 odbiorców na Podlasiu i ok. 1 760 w Lubelskiem

Od środy strażacy interweniowali 1027 razy. Ponad 80 strażaków pracowało na Lubelszczyźnie, gdzie nawałnica największe szkody spowodowała w trzech miejscowościach - Wierzchowiska Pierwsze, Wierzchowiska Drugie i Pasieka. W czwartek na miejsce przyjechał komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski. Strażaków wspierało ok. 80 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Rzecznik PSP zwrócił uwagę, że w piątek wydawane są kolejne ostrzeżenia. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty drugiego stopnia przed burzami z gradem dla południowo-wschodniej części Mazowsza, Lubelszczyzny, Ziemi Świętokrzyskiej oraz Podkarpacia, Małopolski i Śląska. - Nie narzekamy na brak pracy - przyznał st. bryg. Frątczak.