Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marek Grabski 27.01.2020

"Ani jednego przypadku zakażenia w Polsce". Minister zdrowia ws. koronawirusa

- Jest wiele informacji o hospitalizacji osób, które powróciły z Azji, ale nie mamy w Polsce ani jednego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem - podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

- Jestem w stałym kontakcie z premierem, Głównym Inspektoratem Sanitarnym, ministerstwami - spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych. Jesteśmy w pełnej gotowości, bo nie możemy lekceważyć żadnych sygnałów, natomiast do tej pory nie ma w Polsce żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem. Jest wiele informacji o hospitalizacji osób, które powróciły z Azji, ale nie mamy ani jednego potwierdzonego przypadku - specjalnie podkreślił minister zdrowia podczas briefingu w Centrum Kliniczno-Dydaktycznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Koronawirus Chiny 1200 PAP.jpg
"Miasta pustoszały". Relacja polskich studentów, którzy wrócili z Chin

"Jesteśmy w kontakcie ze służbami na lotniskach"

Według Szumowskiego każdy przypadek osoby, która wraca do kraju z rejonu, gdzie rejestrowane są zachorowania, analizowany jest bardzo poważnie – do hospitalizacji włącznie. - Najczęściej te osoby okazują się zdrowe. Podejrzeń jest dużo, bo ludzie są wyczuleni. I bardzo dobrze, bo im bardziej jesteśmy wyczuleni, tym jesteśmy bezpieczniejsi – zaznaczył.

Minister zdrowia wyjaśnił, że koronawirus jest bardzo zakaźny, ale pod względem ryzyka i zagrożenia dla zdrowia porównywalny z wirusem grypy prawdziwej.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Epidemia koronawirusa. Kolejne przypadki zachorowań w USA i Japonii

- To nie są wirusy jak MERS czy Ebola, które powodują natychmiastowe zagrożenie życia, niestety u osób z zaburzeniami odporności, współistniejącymi chorobami układu sercowo-naczyniowego czy płuc, a także u seniorów i dzieci zagrożenie powikłaniami jest większe - dodał.

Jak zaznaczył, resort zdrowia wymienia informacje z międzynarodowymi organizacjami, które zajmują się z bezpieczeństwem infekcyjnym Europy. - Jesteśmy w kontakcie ze służbami na lotniskach. Jeśli ktoś chory przylatuje do nas, wiemy wcześniej i możemy się przygotować na jego przyjęcie - dodał.

Szumowski zapewnił też, że każdy, kto powraca z rejonu, gdzie znajduje się ognisko choroby, zostanie otoczony specjalistyczną opieką. Tak stało się w przypadku grupy studentów Politechniki Rzeszowskiej, którzy w ramach wymiany wyjechali na chiński uniwersytet w Wuhan. Minister poinformował, że osoby, które już powróciły, są bezpieczne - część z nich już opuściła szpital, część jest wciąż badana, a kilku studentów, którzy jeszcze pozostali w Chinach, powróci normalnym transportem lotniczym, bo nie ma potrzeby organizowania dla nich specjalnego przewozu.

- Wszyscy powracający z rejonów, gdzie wystąpiły zachorowania, którzy mają podwyższoną temperaturę, duszność, kaszel, na pewno powinni trafić pod opiekę specjalisty. Sprawdzić, czy to po prostu przeziębienie czy wirus. Ale nie każdy, kto odwiedził Azję, powinien od razu kłaść się do szpitala. Panika może być równie groźna jak sam wirus - podkreślił Szumowski.

Rośnie liczba zachorowań

Chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała w poniedziałek, że liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa wzrosła do 80, a osób zarażonych do 2744. W ostatnich 24 godzinach potwierdzono 769 nowych przypadków zachorowań, w tym pięć przypadków w Hongkongu i dwa w Makao.

Niewielkie liczby zachorowań stwierdzono w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Francji i Australii. W Stanach Zjednoczonych potwierdzone przypadki zachorowań zarejestrowano w stanie Waszyngton, Chicago, w południowej Kalifornii i w Arizonie. Do wykrycia choroby doszło także w Kanadzie.

mg