Wycofanie wojsk NATO z Afganistanu rozpocznie się 1 maja, a zakończy 11 września, w 20. rocznicę ataków terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton, które sprowokowały reakcję sojuszników i doprowadziły do wysłania wojsk do Afganistanu.
Konferencja ministrów państw NATO. Tematem koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą
- Razem uniemożliwiliśmy Afganistanowi bycie bezpieczną przystanią dla ataków terrorystycznych na nasze kraje. Od zamachów 11 września nie było żadnego ataku na sojuszników zorganizowanego w Afganistanie. Pomogliśmy też zbudować od początku afgańskie siły bezpieczeństwa - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Dodał, że wszyscy sojusznicy weszli razem do Afganistanu i razem z niego wyjdą.
- To nie jest łatwa decyzja i wiąże się z ryzykiem - przyznał szef NATO. Ale, jak dodał, alternatywą dla wyjścia z Afganistanu byłoby długoterminowe pozostanie wojsk NATO-wskich w tym kraju i potrzeba zwiększania sił.
Czytaj także:
00:50 11019960_1.mp3 NATO ustala datę wyjścia z Afganistanu, deklaruje solidarność z Ukrainą. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Sytuacja na Ukrainie
Ukraiński ekspert: Zachód musi położyć na stole ostre sankcje. "Rosja nie może blokować nam wejścia do NATO"
Ministrowie Sojuszu rozmawiali też o Ukrainie i wezwali Rosję do natychmiastowego wycofania wojsk z granicy i z nielegalnie zaanektowanego Krymu.
- Ministrowie z każdego kraju wyrażali zaniepokojenie największą koncentracją wojsk Rosji przy granicy Ukrainy od 2014 roku - mówił amerykański sekretarz stanu. Antony Blinken podkreślił, że jeśli Rosja podejmie działania militarne przeciwko Ukrainie, to poniesie koszty.
jbt