Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 23.09.2020

Polski lek na chorobę powodowaną przez koronawirusa gotowy. Teraz testy kliniczne

Lubelska spółka BioMed wyprodukowała pierwszy na świecie lek na COVID-19. Wstępne badania potwierdzają skuteczność preparatu, który teraz trafi do badań klinicznych. Wytworzono ponad trzy tysiące ampułek. Lek będzie podawany pacjentom domięśniowo w formie zastrzyku.

Przełom, skuteczność i bezpieczeństwo. To ma zagwarantować nowy lek. Powstał w wyniku procesu frakcjonowania osocza osób, które wyzdrowiały  z COVID-19 lub tych, które przeszły chorobę bezobjawowo i zawiera immunoglobuliny specyficzne anty-SARS-CoV-2. Teraz lek będzie przekazany do badań klinicznych w czterech ośrodkach w Lublinie, Bytomiu, Białymstoku i Warszawie. Jeżeli wszystkie procedury zostaną zatwierdzone, lek może być dostępny już na początku przyszłego roku.

Posłuchaj
03:39 Covid Lublin 23-09-202.mp3 Pierwszy lek na COVID-19 (Ekspres Jedynki)

Jeden z inicjatorów produkcji leku, senator PiS Grzegorz Czelej zapewnia, że lek działa. - Lek zawiera przeciwciała neutralizujące koronawirusa, czyli takie, które zabijają koronawirusa - mówi. Apeluje on do władz o dopuszczenie leku do dalszych badań w trybie epidemiologicznym, gdyż w normalnym trybie taki proces trwa bardzo długo.

Badania nad lekiem prowadził m.in. prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii w Krakowie. Zespół specjalistów pod nadzorem profesora sprawdził, czy ten lek faktycznie zabija koronawirusa. - Jest to produkt, który nie jest nowy, ma znany profil bezpieczeństwa i wcześniej był podawany pacjentom - podkreśla naukowiec.

Badania prowadził także zespół prof. Elżbiety Lachert z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie. Profesor zwraca uwagę, że teraz badana będzie stabilność wytworzonego leku, czyli to, jak będzie się zachowywał po określonym czasie.

Od prawej: ektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie Wojciech Załuska, Senator PiS Grzegorz Czelej, prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie oraz członek zarządu ds. operacyjnych Biomed Lublin S.A. Piotr Fic podczas konferencji prasowej dotyczącej zakończenia produkcji pierws Od prawej: rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie Wojciech Załuska, Senator PiS Grzegorz Czelej, prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie oraz członek zarządu ds. operacyjnych Biomed Lublin S.A. Piotr Fic podczas prezentacji leku na COVID-19

Badania kliniczne będą prowadzone pod nadzorem kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, profesora Krzysztofa Tomasiewicza. - Już po kilkudziesięciu pierwszych pacjentach będziemy wiedzieli, jaki jest efekt tej terapii - mówi lekarz. Wyjaśnia, że lek zostanie podany pacjentom z objawami zakażenia SARS-CoV-2, tak aby można było udowodnić, że podanie preparatu spowoduje ustąpienie objawów. Lekarze nie obawiają się o bezpieczeństwo chorych, bo preparaty zawierające immunoglobinę są podawane od lat.

Członek Zarządu do spraw Operacyjnych BioMed Lublin SA Piotr Fic zapewnia, że nie będzie to terapia eksperymentalna. Zwraca uwagę, że bezpieczeństwo leku jest potwierdzone, więc w dalszych testach badacze skupią się nad ustaleniem wielkości dawki, która zapewni skuteczną terapię. Podkreśla, że tego leku nie będzie bez osocza osób ozdrowiałych. - Jeżeli mamy wytwarzać lek musimy dostać osocze dzięki zgodzie ministra zdrowia i Narodowego Centrum Krwi - mówi.

***

Tytuł audycji: Ekspres Jedynki

Autorka materiału: Agata Zalewska (Radio Lublin)

Data emisji: 23.09.2020 

Godzina emisji: 16.18

ag