Sesja należała do spokojnych.
− Na plus wyróżniło się Orange, którego notowania urosły o ponad 2 procent - mówi Rafał Sadoch, analityk domu maklerskiego mBanku.
I zauważa, że to kolejny raz firma wychodzi z dołka.
− Widać, że perspektywy spółki się poprawiają, a to sprawia, że dzisiejsze wzrosty są najmocniejsze z wszystkich spółek z WIG20, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Straty odrabiały banki, traciły spółki surowcowe
Straty odrabiały dziś także spółki z sektora finansowego: Alior, Pekao SA i PZU.
Duże spadki, ponad dwuprocentowe, zaliczyły dziś Lotos i PGNIG, a więc spółki, których przychody uzależnione są od cen ropy naftowej.
A te, jak tłumaczy gość Polskiego Radia, wciąż spadają.
Złoty dość kiepsko kończy słaby tydzień
Złoty ma kiepski tydzień, przez tydzień słabł, i trend ten nie zmienił się przed weekendem.
− W ciągu ostatnich pięciu dni polska waluta straciła wobec euro jak i wobec dolara, i mimo, że dobre dane dotyczące deficytu budżetowego pomogły złotemu, to w ciągu najbliższych dni czy tygodni złoty podejdzie do euro do poziomu 4,30 zł, mówi Sadoch.
Teraz euro kosztuje 4 złote 22 grosze, dolar 3,77 zł, frank szwajcarski 3,89 zł i funt brytyjski 4,80 zł.
Karolina Mózgowiec, jk