Przedsiębiorcy zamiast czterech przelewów na poszczególne rodzaje ubezpieczeń i funduszy, będzie mógł opłacać składki tylko jednym przelewem, tłumaczy Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP.
- Każdy przedsiębiorca będzie miał swój indywidualny rachunek w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, na który będzie przelewał składki na wszelkie ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Do tej pory mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, kiedy na całą Polskę mieliśmy cztery rachunki w ZUS, gdzie każdego miesiąca trafiały miliony przelewów, co niekiedy rodziło pewne trudności z identyfikacją tych przelewów i właściwym zaksięgowaniem trafiających tam środków. Wprowadzenie tej zmiany pozwoli doprowadzić do takiej sytuacji, kiedy takie błędy zostaną wyeliminowane i przedsiębiorcy będą też mogli dużo łatwiej rozliczać swoje płatności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne – tłumaczy rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
W nowy system rozliczeniowy lepiej wejść z czystą kartą
Numer rachunku stanie się nowym identyfikatorem płatnika, nie będzie więc problemu z ustaleniem, czyja to wpłata. Każdy płatnik będzie miał swój unikatowy i indywidualny numer rachunku składkowego. O zmianach każdy przedsiębiorca zostanie poinformowany listem poleconym.
- Warto, by przedsiębiorcy przed wejściem w życie tych zmian sprawdzili w ZUS, czy to poprzez Platformę Usług Elektronicznych ZUS, czy bezpośrednio w oddziale, czy nie zalegają z odsetkami. Ponieważ jeśli wejdą w nowy rok z zadłużeniem, to może okazać się, że stracą ciągłość ubezpieczenia chorobowego. To w szczególności może być problematyczne dla matek, ponieważ mogą nie otrzymać świadczeń w charakterze zasiłku macierzyńskiego, dlatego warto teraz zadbać o uporządkowanie swojej sytuacji z ZUS-em i sprawdzić, czy nie mamy jakiejś, choćby drobnej zaległości, tak by wejść z czystą kartą w nowy system rozliczeń – radzi ekspert.
Od 1 stycznia 2018 roku dotychczasowe rachunki, na które przedsiębiorcy płacą składki będą zamknięte.
Ulga na start dla małych przedsiębiorców
Jeden przelew to nie jedyna ważna zmiana, powody do zadowolenia mają też tak zwani mali przedsiębiorcy. Od przyszłego roku przez pierwsze pół roku młode firmy będą zwolnione z opłacania składek ZUS. To będzie taka ulga na start, tłumaczy Łukasz Kozłowski.
- W mocy pozostanie także wciąż obowiązujące udogodnienie, czyli opłacanie obniżonych składek na ubezpieczenie społeczne od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia jako podstawy wymiaru składek. Przez łączny okres 2,5 roku przedsiębiorcy startujący w biznesie będą mogli liczyć na pewną ulgę ze strony systemu ubezpieczeń społecznych, na to, że w okresie rozruchu swojego biznesu nie będą musieli ponosić tak dużych obciążeń, będą mogli skupić się na rozwijaniu własnych firm. Należy ocenić to pozytywnie jako rozwiązanie, które przyczyni się do zmniejszenia obciążeń ponoszonych przez firmy, choć warto byłoby się zastanowić też w dalszej kolejności nad pójściem w kierunku rozwoju takiego systemu, który uzależniałby wysokość składek na ubezpieczenie społeczne od realnych efektów ekonomicznych prowadzonej działalności, a nie wyłącznie systemu ryczałtowego, czy też deklarowanych podstaw wymiaru. To może przyczynić się do sytuacji, w której składki nie będą barierą w rozwoju polskiej przedsiębiorczości – podkreśla Łukasz Kozłowski.
Wsparcie pomoże utrzymać się firmom na początku - zwiększy przeżywalność tych nowych przedsiębiorstw.
Justyna Golonko, awi