- Hiszpańska prasa aż huczy od refleksji na temat przyszłości i teraźniejszości Unii Europejskiej - informuje korespondentka Polskiego Radia. Autor artykułu "Nieszczęśliwa Europa" w dzienniku "El Pais" odnosząc się do sondażu dotyczącego optymistycznego patrzenia w przyszłość zastanawia się gdzie mieszkają najszczęśliwsi ludzie świata. W jego opinii nie we Francji ani słonecznej Hiszpanii, ale w Ameryce Południowej, przede wszystkim w krajach, którym wciąż daleko do poziomu życia obywateli Unii - mówi Ewa Wysocka.
- Jak to możliwe, że osoba, która codziennie mierzy się z problemami, o których nam się nawet nie śni, jest szczęśliwsza od statystycznego Francuza czy Włocha - pyta dziennikarz "El Pais". "Kto nie ma nic, jest szczęśliwy, bo ma wszystko. Kto ma wszystko jest nieszczęśliwy, bo boi się, że to straci" - przytacza fragment artykułu korespondentka.
Zdaniem autora "Nieszcześliwej Europy", pesymistyczna wizja mieszkańców Unii Europejskiej połączona z problemami ekonomicznymi starego kontynentu oraz coraz mniejsze zaufanie do polityków, zachęca do refleksji, czy przypadkiem nie poszliśmy złą drogą. "Może my, Europejczycy nie zdajemy sobie sprawy, że szczęście tkwi w prostocie" - cytuje Wysocka.
Eurowybory 2014 - zobacz serwis specjalny >>>
Z kolei były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Josep Borell, na łamach dziennika "El periodico", pisze, że nad Unią Europejską wisi cień zignorowania wyborów. Sondaże w większości krajów wskazują, że frekwencja będzie najniższa z dotychczasowych - przypomina były szef PE i dodaje, że w konsekwencji kryzysu i przyjętej polityki zaciskania pasa, Unia Europejska mierzy się nie tylko z brakiem zainteresowania, ale też brakiem zaufania jej mieszkańców. Jednak właśnie teraz Unia Europejska jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek podkreśla Borell w hiszpańskim periodyku.
Audycja powstała w ramach projektu Euranet Plus.
kh, gs