Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 25.11.2011

Szef PZPN nie ma sobie nic do zarzucenia

- Mam czyste sumienie i nic sobie do zarzucenia - przyznał prezes PZPN Grzegorz Lato, odpierając zarzuty korupcyjne wobec niego.
Grzegorz LatoGrzegorz Latofot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Prezes PZPN Grzegorz Lato odrzuca wszelkie podejrzenia kierowane do jego osoby
  • Sekretarz PZPN Zdzisław Kręcina powiedział, że ujawnione dzisiaj nagrania są przez niego zmanipulowane
Czytaj także

Dziś ujawniono nagrania, które zdaniem części delegatów związku świadczą o tym, że prezes Lato i sekretarz związku - Zdzisław Kręcina mogli dopuścić się nadużyć.

Grzegorz Lato odpierał podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczego zarzuty korupcyjne wobec niego przy budowie siedziby związku w warszawskim Wilanowie.

- Mam czyste sumienie. To manipulacja w stosunku do mojej osoby. W każdej chwili jestem do dyspozycji. Jeśli chodzi o sprawy działki i siedziby, powiedziałem, że decyzje podejmie zarząd i za kilka dni będzie informacja, kto wygrał. Były przecież powołane specjalne komisje. Nie mam sobie nic do zarzucenia - mówił Lato podczas piątkowych obrad.

Kręcina wykręca się od nagrania

Sekretarz PZPN Zdzisław Kręcina powiedział, że człowiek, który ujawnił nagrania od kilku lat szantażuje działaczy piłkarskich. Powiedział, że chodzi o Grzegorza Królikowskiego, którego firma wykonuje usługi transportowe dla związku. Kręcina powiedział, że ujawnione dzisiaj nagrania są przez niego zmanipulowane.

Kręcina powiedział, że o szczegółach tej "gry" z Grzegorzem Królikowskim poinformuje jedynie prokuraturę. Dodał, że pod koniec września zamierzał złożyć w prokuraturze wniosek w tej sprawie. Za namową kolegów jednak "odpuścił". Zapowiedział, że teraz, w poniedziałek takie doniesienie zaniesie.

Przed rozpoczęciem zjazdu prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń na podstawie nagrania ukrytą kamerą zarzucił Lacie i sekretarzowi generalnemu PZPN Zdzisławowi Kręcinie korupcję przy budowie siedziby PZPN. Płyty z nagraniami trafiły do minister sportu Joanny Muchy, a ta przekazała je prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi i CBA.

Na początku obrad kilku delegatów, reprezentowanych przez delegata Podkarpackiego ZPN Marka Hławkę, złożyło wniosek o odwołanie prezesa Laty i skrócenie kadencji zarządu. Ostatecznie nie został on wprowadzony do porządku zjazdu.

man