Nowy właściciel klubu Ireneusz Król po przejęciu "Czarnych Koszul" restrykcyjnie przestrzega zasady, by nowi zawodnicy do kontraktu mieli dołączone oświadczenie, że z korupcją nie mają nic wspólnego.
- Wszyscy się dziwili, że tylu zawodników przyjeżdża na testy. Ale z jednej strony były to testy medyczne, z drugiej sportowe, natomiast w dwóch przypadkach zdarzyło się, że piłkarze odmówili podpisania oświadczenia antykorupcyjnego - potwierdza Król w rozmowie z "PS".
Piłkarze nie podpisali tych oświadczeń, bo zaryzykowaliby ogromne pieniądze. W przypadku udowodnienia im udziału w korupcji musieliby zapłacić odszkodowanie wielkości tylu pensji, ile pozostało do końca trwania kontraktu.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"/mr