Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 14.09.2012

Szczęśliwy remis Podbeskidzia ze Śląskiem

Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław 1:1 (0:1). Gospodarze kończyli mecz w "9", ale udało im się zdobyć jeden punkt.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk WrocławPodbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk WrocławPAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Sylwester Patejuk, piłkarz Wrocław o meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (IAR)
  • Robert Kasperczyk, trener Podbeskidzia po meczu ze Śląskiem Wrocław (IAR)
Czytaj także

Od mocnego uderzenia rozpoczął Śląsk Wrocław wyjazdowy pojedynek z bielskim Podbeskidziem. Kontuzja, która już w 6. minucie wyeliminowała Christiana Diaza nie zdeprymowała mistrzów Polski, u których na ławce trenerskiej debiutował Stanislav Levy. Minutę później objęli prowadzenie po solowej akcji Waldemara Soboty. Nieatakowany zawodnik przebiegł kilkadziesiąt metrów, a następnie bez większych problemów minął czterech bielskich obrońców i oddał strzał. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Pozostałe minuty pierwszej połowy upłynęły w sennej atmosferze. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Podbeskidzie nie miało pomysłu, jak przedrzeć się pod bramkę Mariana Kelemena. Gospodarze razili też niedokładnością. Śląsk prezentował się korzystniej; szanował piłkę i częściej atakował. Najbliższy podwyższenia wyniku był Sylwester Patejuk, który w 40. minucie trafił w poprzeczkę.
Początek drugiej połowy nie przyniósł ciekawszej gry. Bielszczanie próbowali atakować, ale defensorzy Śląska likwidowali wszelkie zagrożenie. Dopiero wprowadzenie w 55. minucie Kamila Adamka natchnęło Podbeskidzie. Minutę później Sławomir Cienciała dośrodkował na "długi słupek" bramki gości, piłkę głową do środka zgrał Fabian Pawela, gdzie był już Adamek, który skierował ją do bramki. To jego pierwszy gol w ekstraklasie. Adamek jeszcze trzy miesiące temu występował w bielskiej klasie okręgowej.
Bramka dla Podbeskidzia sprawiła, że mecz nabrał nieco rumieńców. Gra stała się szybsza, ale i ostrzejsza. W 77. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, za faul na Patejuku, obejrzał bielski obrońca Juraj Dancik. W 81. minucie Pawela, który również miał na koncie żółty kartonik, sfaulował Dalibora Stevanovica i także opuścił plac gry.
Podbeskidzie w dziewiątkę skutecznie się broniło starając utrzymać piłkę na połowie rywala. Śląsk z kolei nie potrafił wykorzystać przewagi, fatalnie pudłując.

Stanislav Levy (trener Śląska Wrocław): Nie jesteśmy zadowoleni, bo przyjechaliśmy do Bielska-Białej po trzy punkty. W pierwszej połowie absolutnie kontrolowaliśmy spotkanie. Zdobyliśmy prowadzenie, graliśmy dobrze i mieliśmy szansę na podwyższenie wyniku, aby przesądzić o wyniku. Myślę, że strzał Patejuka w poprzeczkę mógł o tym zadecydować. W drugiej połowie gospodarze wystąpili bardziej aktywnie i ryzykownie. Po stracie piłki na naszej lewej stronie zainkasowaliśmy bramkę. Później doszło do wykluczenia dwóch graczy Podbeskidzia, ale zabrakło nam precyzji.
Robert Kasperczyk (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): Mecz się zaczął najgorzej, jak mógł. Sobota wjechał przed "szesnastkę", przełożył sobie na lepszą nogę i zdobył bramkę. Zamiast gry na kontratak i szybkie skrzydła - Ziajka, Szczęsny. Graliśmy atakiem pozycyjnym, gdzie inni zawodnicy byli mi potrzebni. Kapitalne trzy nasze zmiany. Szkoda, że dostaliśmy czerwone kartki; nie mnie oceniać. Czarne moce, nie czarno-żółte, sprzysięgły się przeciw nam. Jestem dumny, że chłopcy wytrzymali, a mało brakowało, żeby Malinowski wyszedł sam na sam. Pomimo że graliśmy w "dziewiątkę" staraliśmy się strzelić bramkę. Szanuję ten punkt.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Waldemar Sobota (7), 1:1 Kamil Adamek (56).
Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Juraj Dancik, Fabian Pawela, Michal Piter-Bucko, Krzysztof Król. Śląsk Wrocław: Tomasz Jodłowiec, Johan Voskamp, Piotr Ćwielong, Amir Spahic. Czerwona kartka za drugą żółtą - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Juraj Dancik (77), Fabian Pawela (81).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 3 000.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Sławomir Cienciała, Michal Piter-Bucko, Juraj Dancik, Krzysztof Król - Sebastian Ziajka (74. Piotr Malinowski), Matej Nather (46. Liran Cohen), Dariusz Łatka, Damian Szczęsny (55. Kamil Adamek) - Fabian Pawela, Robert Demjan.
Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Marcin Kowalczyk, Tomasz Jodłowiec, Rafał Grodzicki, Amir Spahic - Waldemar Sobota, Rok Elsner (86. Łukasz Gikiewicz), Dalibor Stevanovic (82. Piotr Ćwielong), Przemysław Kaźmierczak, Sylwester Patejuk - Cristian Omar Diaz (6. Johan Voskamp).

Wyniki meczów 4. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)

Pozostałe mecze kolejki

2012-09-15:
Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok (13.30)
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (15.45)
Ruch Chorzów - Korona Kielce (18.00)
2012-09-16:
KGHM Zagłębie Lubin - Widzew Łódź (14.30)
Górnik Zabrze - Legia Warszawa (17.00)
2012-09-17:
PGE GKS Bełchatów - Lech Poznań (18.30)

Tabela
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1.Legia Warszawa 3 3 0 0 9-1 9 +8
2.Widzew Łódź 3 3 0 0 5-1 9 +4
3.Lech Poznań 3 2 1 0 6-1 7 +5
4.Śląsk Wrocław 4 2 1 1 5-3 7 +2
5.Polonia Warszawa 3 2 0 1 7-4 6 +3
6.Pogoń Szczecin 4 2 0 2 6-3 6 +3
7.Lechia Gdańsk 3 2 0 1 4-3 6 +1
8.Górnik Zabrze 3 1 2 0 3-2 5 +1
.Jagiellonia Białystok 3 1 2 0 3-2 5 +1
10.Wisła Kraków 4 1 1 2 4-7 4 -3
11.Piast Gliwice 3 1 0 2 3-4 3 -1
12.Podbeskidzie Bielsko-Biała 4 0 2 2 4-7 2 -3
13.KGHM Zagłębie Lubin 3 1 1 1 2-5 1 -3
14.PGE GKS Bełchatów 3 0 0 3 1-5 0 -4
15.Korona Kielce 3 0 0 3 0-7 0 -7
.Ruch Chorzów 3 0 0 3 0-7 0 -7

man