Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 28.09.2012

Piech odebrał Podbeskidziu nadzieję na pierwszy sukces

Podbeskidzie Bielsko Biała w pierwszym meczu szóstej kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy na własnym boisku przegrało z Ruchem Chorzów.
Gabor Straka z Ruchu (L) walczy o piłkę z Damianem Byrtko z Podbeskidzia podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch ChorzówGabor Straka z Ruchu (L) walczy o piłkę z Damianem Byrtko z Podbeskidzia podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów PAP/Stanisław Rozpędzik
Posłuchaj
  • Krzysztof Król - obrońca Podbeskidzia - przyznał, że po objęciu prowadzenia jego drużyna nastawiła się na grę z kontry (IAR)
  • Strzelec drugiej bramki dla Ruchu, Arkadiusz Piech był poirytowany początkiem meczu (IAR)
Czytaj także

Pierwszą połowę meczu drużyn, które jak powietrza potrzebują punktów - bielskiego Podbeskidzia i Ruchu Chorzów, zdominowali "Niebiescy". Zamknęli "Górali" na ich własnej połowie, ale pod bramką byli nieporadni. Gospodarze ograniczali się do gry z kontry i jedna z takich akcji przyniosła im nieoczekiwanie bramkę. W 16. minucie Kamil Adamek podał w pole karne do Roberta Demjana, który mimo asysty Macieja Sadloka oddał strzał i wpakował piłkę do siatki tuż przy słupku bramki Michala Peskovica.
W pierwszej połowie najbliższy wyrównania był Arkadiusz Piech. W 39. minucie ograł Michala Pitera-Bucko, ale jego strzał z 15 metrów minimalnie minął bramkę. Podbeskidzie zmarnowało dobre okazje w 36. minucie - kąśliwy strzał Piotra Komana z 20 metrów o centymetry minął słupek. Niewiele zabrakło też Demjanowi, który w 33. minucie główkował po dośrodkowaniu z lewej strony Mariusza Sachy.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Ruch starał się atakiem pozycyjnym rozmontować dość niepewną obronę Podbeskidzia, a jego przewaga nie podlegała dyskusji. Wicemistrzowie Polski aż do 68. minuty nie potrafili jednak zdobyć bramki. Wówczas kapitalnie zaprezentowali się zmiennicy, wprowadzeni w drugiej połowie: po płaskim dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego Piech wyłożył piłkę Maciejowi Jankowskiemu, a ten z kilku metrów uderzył nie do obrony.
W 84. minucie Piech zdobył gola na wagę trzech punktów. Pavel Sultes dograł piłkę do Jankowskiego, który klatką piersiową podał ją pod nogi snajpera "Niebieskich", a ten pokonał bramkarza gospodarzy.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Podbeskidzie mogło wyrównać. W kapitalnej sytuacji znalazł się Demjan, który główkował po dośrodkowaniu jednego z bielszczan. Piłka skozłowała jeszcze przez Peskovicem, który zdołał ją jednak instynktownie wybić.

Po meczu powiedzieli:
Jacek Zieliński (trener Ruchu Chorzów): "Cieszymy się ze zwycięstwa, bo w naszej sytuacji było ono bardzo ważne. Po meczach u siebie, w których coś drgnęło, chcieliśmy to potwierdzić meczem wyjazdowym. Cieszy mnie postawa drużyny. Graliśmy dziś długimi fragmentami bardzo dobrze. Dominowaliśmy na boisku i to zostało nagrodzone. Obawialiśmy się nieco, jak to będzie po spotkaniu pucharowym, ale chłopcy pokazali, że są bardzo dobrze przygotowani do sezonu. () Mamy trzy punkty. Idziemy w górę tabeli."
Robert Kasperczyk (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Mogę tylko przeprosić za to, co drużyna pokazała momentami w drugiej połowie. Moi piłkarze chyba sami nie wiedzą, dlaczego cofnęli się aż tak głęboko. W pierwszej połowie wyglądało to obiecująco. Założenia taktyczne były realizowane. Szkoda, że nie zdobyliśmy drugiej bramki. Niestety, to czwarty mecz, w którym prowadzimy 1:0 i nie dowozimy żadnego punktu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 1:2 (1:0)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Mateusz Bąk - Marek Sokołowski, Damian Byrtek, Michal Piter-Bucko, Krzysztof Król - Damian Chmiel, Dariusz Łatka, Piotr Koman (81. Liran Cohen), Mariusz Sacha (64. Piotr Malinowski) - Kamil Adamek (54. Fabian Pawela), Robert Demjan.
Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Marcin Kikut, Piotr Stawarczyk, Maciej Sadlok, Marek Szyndrowski - Jakub Smektała (60. Maciej Jankowski), Marcin Malinowski, Gabor Straka (62. Filip Starzyński), Marek Zieńczuk - Pavel Sultes, Arkadiusz Piech (88. Żeljko Djokic).
Bramki: 1:0 Robert Demjan (16), 1:1 Jankowski (68), 1:2 Piech (84)
Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Marek Sokołowski.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 3 000.

W drugim rozegranym w piątek meczu szóstej kolejki Widzew przegrał z Polonią Warszawa 3:1.

>>> Czytaj relację z meczu Polonia - Widzew