Zdaniem gościa, z komunikatów, wysyłanych przez polityków PO widać, że nie mają żadnego pomysłu i są zaskoczeni tym, że z rozmów wycofał się Petru z Nowoczesną. W jego ocenie, gra cały czas toczy się o to, kto będzie liderem opozycji. – Petru zamiast trzymać się tego co ustalił, powiedział, że wyciąga rękę na zgodę. Wobec tego Schetyna zapowiedział kontynuowanie protestu, a to z kolei zmobilizowało znowu Petru, żeby się wycofać. Nie chciał wyjść na tego który się porozumiał, a na tego który twardo broni idei oporu – ocenił Żalek.
Gość podkreślał, że spór opozycji nie dotyczy walki o serca Polaków, ale jest „rywalizacją wewnątrz wąskiego gardła wyborczego, elektoratu przeciwnego dobrej zmianie”. – Ta groteska wciąż trwa, zdziczenie obyczajów w parlamencie może mieć katastrofalne skutki. W imię obrony demokracji gwałci się podstawowe procedury demokracji, dewastując to, co jest istotą, rozmowę, dialog – zaznaczył.
Jacek Żalek wyjaśniał również, że opozycja źle interpretuje zachowanie marszałka Kuchcińskiego. – To, że jest uprzejmy nie oznacza, że daje przyzwolenie na łamanie prawa – wskazywał. Dodał, że posłowie powinni liczyć się z konsekwencjami w postaci sankcji.
Wtorkowe spotkanie liderów partii politycznych w sprawie kryzysu parlamentarnego zakończyło się bez porozumienia. Rozmowy odbyły się bez udziału szefa PO Grzegorza Schetyny. Szef Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że kością niezgody podczas spotkania był sposób oceny tego, co się działo w Sali Kolumnowej. Jego zdaniem, budżet został uchwalony nielegalnie. Wycofał się z propozycji, by opozycyjne poprawki do budżetu zostały zgłoszone w Senacie i w ten sposób wróciły pod głosowanie w Sejmie. Zapowiedział, że w środę opozycja rozpocznie "inną formę protestu".
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/ip
24 pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 11.01.2017
Godzina emisji: 7:35