Dziś mija 10 lat od katastrofy samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. 10 kwietnia 2010 roku zginęło w niej 96 osób w tym prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią Kaczyńską. Delegacja leciała na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
"My wszyscy z niego". Prezes PiS o wpływie Lecha Kaczyńskiego na politykę
Magdalena Merta wspominała czas po katastrofie w Smoleńsku i poczucie opuszczenia rodzin katastrofy przez ówczesne państwo. - Zawsze jest sens powrotu do wydarzeń, które mają wartość historyczną. Nie możemy wymazać, zresetować swojej pamięci (…) Wszyscy pamiętamy ten straszliwy czas i bezruch państwa, ten serwilizm wobec Rosji, oddanie jej śledztwa. Wówczas mieliśmy poczucie, że państwo nas bardzo zawiodło. Nie zawiedli nas inni - podkreślała.
- Dzisiaj jest być może dzień, w którym należy wrócić do tych wszystkich lat wędrówki miedzy Katedrą a Pałacem Prezydenckim, wspólnych modlitw i potrzeby pamięci. Tam padały deklaracje i działy się rzeczy nie związane tylko ze Smoleńskiem, to tam Jarosław Kaczyński mówił o potrzebie przywrócenia silnej pozycji Polski i w jakimś sensie, to miejsce, Krakowskie Przedmieście stało się areną polityczną, miejscem w którym budziły się nadzieje na odzyskanie Polski, jej nowy wymiar i pozycję - przypominała wdowa po Tomaszu Mercie.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Przejaw autorytarnego reżimu". Ekspert o działaniach Rosji ws. Smoleńska
Zachęcamy do wysłuchania nagrania audycji.
* * *
Audycja: 24 Pytania - rozmowa poranka
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Goście: Magdalena Merta
Data emisji: 10.04.2020
Godzina emisji: 07.52
PR24/PAP/ka