Muzyka Yasmin przepełniona jest swego rodzaju smutkiem i pewną melancholią. Wokalistka powiedziała w rozmowie z Anną Will, że to sytuacja rodzinna ukształtowała ją jako artystkę. - Kiedy miałam 8 lat obudziłam się w nocy, poszłam do kuchni i zastałam tam swoją mamę siedzącą i płaczącą. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam ją w takim stanie. Smutek i melancholia w mojej twórczości ma początek właśnie w tej sytuacji – mówiła artystka.
Ojciec Yasmin Levy zmarł, gdy piosenkarka miała jedynie rok. Była wychowywana przez matkę w towarzystwie braci i sióstr. Wczesna utrata ojca jest dla Yasmin osobistą tragedią, ale z drugiej strony artystka traktuje tę sytuację jako dobrodziejstwo. - Dzięki jego odejściu stałam się piosenkarką. Wiem, że gdyby tata żył dłużej nie chciałby, żeby jego dzieci parały się muzyką, bo to bardzo trudne zajęcie dla młodych ludzi - przyznała.
Podczas koncertu w Polskim Radiu Yasmin Levy wykona pieśń "Una pastora". Dzięki zdobyczom techniki zaśpiewa ten utwór razem ze swoim ojcem. Jak mówiła Yasmin, dzięki takim występom zapewnia sobie jego obecność w swoim życiu.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Przeboje przyjaciół radiowej Jedynki
Prowadzi: Zbigniew Krajewski
Rozmawiała: Anna Will
Gość: Yasmin Levy (izraelska piosenkarka)
Data emisji: 24.09.2018
Godzina emisji: 17.28
abi/kw