Jarosław Kaczyński zaprezentował 41 liderów list Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy do wyborów parlamentarnych. W Warszawie jedynkę otrzymał prezes PiS. W Krakowie liderem listy będzie Małgorzata Wassermann. Premier Mateusz Morawiecki otrzymał jedynkę w Katowicach.
Gość PR24 Jakub Maciejewski podkreślił, że wśród zaprezentowanych "jedynek" znalazło się sporo osób, które są w polityce "zaledwie od kilku lat". - To ważne, bo to pokazuje, że w Prawie i Sprawiedliwości jest proces wymienialności pokoleń. To już nie jest partia establishmentu politycznego, "starych wyjadaczy" z Porozumienia Centrum, ale mamy do czynienia z jakąś dynamiką. Partia zamienia się w trwałą instytucję, a nie w teatr jednego aktora i partię wodzowską – powiedział dziennikarz.
Jak zaznaczył, nie sprawdziły się przewidywania części polskich mediów. - Niektórzy lewicowi publicyści wróżyli, że eurowybory były swego rodzaju teatrzykiem, po którym "lokomotywy wyborcze", które otrzymały mandaty w europarlamencie, wrócą na listy krajowe. Tak się nie stało. Prawo i Sprawiedliwość podkreśliło swoją wiarygodność. A to, że Marcin Horała jest "jedynką" na Pomorzu, to znak, że dobrze spisał się w komisji ds. VAT – skomentował gość PR24.
- Widać, że PiS odbija zachodnią Polskę. Dąży na zachód. Reprezentacja na Śląsku jest mocna. Wśród zaprezentowanych nazwisk jest grupa polityków, którzy wykorzystali szansę, którą otrzymali od Jarosława Kaczyńskiego. Widać, że kadry PiS są głębokie, a wielu nazwisk jeszcze nie poznaliśmy – dodał Jakub Maciejewski. Jego zdaniem lider partii rządzącej nie daje chwili oddechu szefowi Platformy Obywatelskiej Grzegorzowi Schetynie. - Jest w tym bezlitosny. Gdy tylko opozycja coś zorganizuje, PiS od razu wyprowadza kolejny cios – zaznaczył dziennikarz.
Gościem Polskiego Radia 24 był także Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Jego zdaniem nazwiska zaprezentowane podczas konferencji prasowej przez Jarosława Kaczyńskiego nie są zaskoczeniem. – Większość tych nazwisk pojawiła się wcześniej, między innymi w spekulacjach prasowych. Bardzo ciekawa jest decyzja dotycząca Mateusza Morawieckiego, który będzie startował ze Śląska. W tym regionie połowa ludzi zazwyczaj głosuje na PO, a połowa na PiS. Ostatnio PiS zaczął brać górę na Śląsku. Sama popularność Mateusza Morawieckiego może spowodować, że ta przewaga nad Platformą będzie większa - powiedział gość PR24.
Więcej w nagraniach.
Rozmawiał Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
Data emisji: 13.07.2019
Godzina emisji: 11.18