- Poszło nam ewidentnie dobrze. Nie można powiedzieć, że poszło źle formacji, która zdobyła o 2 mln więcej głosów niż w poprzednich wyborach i to przy jednej z najwyższych frekwencji, a do tego opozycji udał się zręczny manewr, aby jednocześnie być i nie być ze sobą w koalicji, tam gdzie było potrzeba. Popierali się nawzajem w Senacie, a Władysław Kosiniak-Kamysz mógł eksponować swoje odnalezione chrześcijańskie korzenie - mówił rozmówca.
Znani politycy wracają do parlamentu. W nowym Sejmie zasiądą też rozpoznawalni debiutanci
- Okazało się, że są politycy, którzy nie kłamią. Wierzę, że kolejne osoby będą przekonywały się do PiS i warto poprzeć władzę, która zapewnia rozwój państwa. Do rozwoju są potrzebne zmiany instytucjonalne, które niektóre nazywają rewolucyjnymi, jak np. reforma sądownictwa, czego argumentem jest chociażby groteskowe odczytywanie wyroku ws. Amber Gold. Wisi nad nami także pakiet klimatyczny i struktura polskiej energetyki, której nie możemy zostawić tak jak jest - zwrócił uwagę.
Jedyny przegrany
- Patrząc na wyniki wyborów, to prawie wszyscy je wygrali. Jednym solidnym przegranym wyborów jest Koalicja Obywatelska, której przewodzi Grzegorz Schetyna. Strategia z Małgorzatą Kidawą-Błońską doprowadziła do klęski. Obecnie PO jest w ciężkiej sytuacji, bo jej racją bytu było mówienie, że są jedyną siłą, która może wygrać z PiS. Okazuje się jednak, że jej siła stopniowo znika - zaznaczył.
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się także do wyniku Konfederacji. - Jest to jakiś problem, bo wybory są grą o sumie zerowej. Motyw przewodni Konfederacji to obchodzenie PiS "z prawej" i mówienie miłych rzeczy. Ich taktyką jest bycie ideowymi i skrajnymi za wszelką cenę. W tych politykach drzemie ogromny potencjał autodestrukcyjny, tak więc być może ten projekt rozwiąże się sam. Mam jednak nadzieję, że przynajmniej z częścią z tych osób będzie można współpracować - podkreślił.
Prof. Mieczysław Ryba: PiS nie chce cynicznego używania Senatu przeciwko większości sejmowej
Oczywisty kandydat na prezydenta
Marcin Horała wypowiedział się też na temat przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Jak zapowiedział, kandydatem PiS będzie Andrzej Duda, jeżeli tylko zdecyduje się on kandydować - Prezydent ma bardzo ważną funkcję w polskim systemie władzy. Wadą polskiej konstytucji jest dosyć nielogiczny podział władzy wykonawczej. Przy prezydencie, który byłby nastawiony na wkładanie kija w szprychy bardzo trudno byłoby rządzić. Naszym oczywistym prezydentem jest Andrzej Duda, który jak wszystko wskazuje, będzie ubiegał się o reelekcję - przyznał.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/pkr
---------------------
Data emisji: 16.10.2019
Godzina emisji: 14.07